 |
siimple.moblo.pl
Skąd pochodzi miłość? Z Nienacka.
|
|
 |
- Skąd pochodzi miłość?
- Z Nienacka.
|
|
 |
Udziela rad, sprawia, że wszyscy są szczęśliwi. Ale jakoś sama sobie pomóc nie umie.
|
|
 |
Tak pragnij mnie na zawsze.
|
|
 |
today : be happy :) tomorrow : be happy :)) everyday : be happy :)))
|
|
 |
przytulił ją . poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało ,
bo wiedziała , że nie może mu zaufać , że nigdy nie będą razem ..
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny, były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.'
|
|
 |
nienawidzę siebie za to , że nie powiedziałam Ci tylu ważnych słów . i być może nigdy się o nich nie dowiesz.. za to , że zawsze jest na wszystko za późno . zawsze .
|
|
 |
siadałam przy komputerze, czekałam 3 sekundy, ledwo zdążyłam się ogarnąć, a już witałeś mnie z gwiazdką przy dwukropku. Teraz monotonia, zero wiadomości .
|
|
 |
Odrzuciłam parę telefonów. Odrzuciłam parę propozycji. Zamknęłam uszy na komplementy i zaproszenia. Widzisz, co potrafię? .. A to wszystko dla marzeń .
|
|
 |
w życiu nie ma pięknych historyjek jak w kinie. to raczej historia pomyłek, albo tragikomedia. ze szkoły wiem niewiele - więcej uczę się na błędach. nie zapomnij o mnie, mimo, że Cię zawiodłam. zawsze staram się dla Ciebie wybrać dobrze. daje lepsze - biorę gorsze, chcę dać Ci szczęście.
|
|
 |
`Niczego bardziej nie pragnęła, jak powrotu tego co było. Chciała walczyć uparcie, mimo że była zbyt słaba. Każda cena, byle wróciło coś co było piękne, coś dzięki czemu mogłaby normalnie funkcjonować .
|
|
 |
Szli całą paczką. Śmiała się, wygłupiała i nawet o nim nie pomyślała. Doszli do stałej miejscówki. Siedział. Siedział ze swoją laleczką na kolanach. Gładził ją po włosach, przytulał. Jej serce na chwilę stanęło, by po paru sekundach zacząć bić oszalałym rytmem. Odwróciła się i poszła za róg budynku. Nagle ktoś ją objął. 'Ej, siostra. Przecież dasz radę.' Pokręciła przecząco głową. 'To chociaż jemu pokaż, że jest inaczej. Pokaż, że jesteś silną dziewczynką.' Przetarła oczy. Uśmiech rozświetlił jej twarz i wyszła zza rogu, trzymając się kurczowo bluzy przyjaciela.
|
|
|
|