i co z tego , że płaczę po nocach w poduszkę , co z tego , że myślę o różnych rzeczach , co z tego , skoro nikt o tym nie wie i nigdy się nie dowie , bo na zewnątrz jestem całkiem normalną i szczęśliwą dziewczyną wkraczająca w dorosłe życie.
Wszyscy myślą, że jest dobrze. I niech tak zostanie.Nie lubię martwić ludzi. Szczególnie tych na których mi zależy.Przecież poradzę sobie sama. Jakoś..