Kiedyś napisze Ci list i powiem w nim całą prawdę,
nic nie pokoloruję, nic nie zataję,
opowiem wszystko,
jak Cię kochałam, okłamałam,
jak mnie całowałeś i dotykałeś,
jak piliśmy razem wódkę i śmialiśmy się,
jak wszystkie ławki były nasze.
Kawa wystygła.
Wino straciło moc.
Ze świeczek nie zostało nic.
Sukienka się pogniotła.
Tusz rozmazał.
A ja siedzę przy tym wszystkim i szukam usprawiedliwiania dla Ciebie.