Chodzimy na film, bo chcemy zobaczyć bajkę. Śpiąca królewna obudzona pocałunkiem prawdziwej miłości... księżniczka, która odkłada swoje klejnoty, żeby wyznaczyć własną ścieżkę.. Rozdzieleni kochankowie wracają do siebie. Ale życie to nie bajka, a szczęśliwe zakończenia zdarzają się bardzo rzadko. W prawdziwym życiu młoda królowa staje się tyranem i zabiera swoich podwładnych na wojnę. Właśnie dlatego potrzebujemy filmów, żeby przypominały nam, że mimo wszystko miłość może zakwitać w najbardziej nieprawdopodobnym miejscu i że czasem nawet bajka może się spełnić...
Ej, dobra, piszesz, dzwonisz, spotykamy się. Rozumiem, ze robisz Mi nadzieje, i po co? Żeby potem powiedzieć 'zostańmy przyjaciółmi?' Nie, dzięki, mam już psa i szczerze myślę, ze on rozumie więcej niż ty.
Mówi się że potrzeba tylko jednej minuty. Żeby kogoś zauważyć .Jednej godziny.Żeby go ocenić.I jednego dnia. Żeby polubić. Ale całego życia, by go później zapomnieć...