|
A ja chcę się przytulić i znieruchomieć choć na chwilę.
|
|
|
Ile razy trzeba upaść, by podnieść się ostatecznie?
|
|
|
Męczę Cię swoją osobą, odpychasz mnie od siebie, odrzucasz miłość, mówisz, że nie chcesz widzieć. A ja tęsknie, płaczę za Tobą, chcę byś wrócił i tak bardzo kocham. Chyba nic już z tego nie będzie...
|
|
|
Nie jestem w stanie się z tym pogodzić. Nie jestem w stanie o tym zapomnieć. Wciąż mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Codziennie marzę o tym, byś wrócił. Nie gniewaj się na mnie, że tak bardzo tęsknię. Mówiłam, że sobie bez Ciebie nie poradzę. Łamiesz mi serce każdą minutą rozłąki. Nie mogę znieść myśli, że możesz już mnie nie kochać. Kochasz mnie jeszcze, prawda? Wiem, że jesteś uparty, ale wróć w końcu, bo bez Ciebie nie umiem być szczęśliwa.
|
|
|
Jaki jest rozmiar tęsknoty, jak głęboko trzeba się w niej zanurzyć, by przestać
krzyczeć? Przytulić się do jej dna?
|
|
|
Rozsadza mnie niemy krzyk i płacz, i ból.
|
|
|
Powiedz, że kiedyś uda się uwolnić duszę mą z uścisku twoich rąk.
|
|
|
Miłości- wystarczy, że jest.
|
|
|
Ja głupiec wciąż wierzę
w miłość, bez chęci posiadania.
Ja głupiec wciąż wierzę
w miłość, co przetrwa wszystko.
|
|
|
Jeśli jest miłość przestań się martwić.
|
|
|
A przecież wszystko jest proste, kiedy się kocha.
|
|
|
|