|
sex_and_drug.moblo.pl
Bez pierdolenia bzdur to co myślę mówię wprost.
|
|
|
Bez pierdolenia bzdur, to co myślę mówię wprost.
|
|
|
gdyby płacz spalał tłuszcz - byłabym anorektyczką.
|
|
|
nie, nie jestem mściwa. ja tylko lubię wynagrodzić swój ból.
|
|
|
tak masz racje, jestem pieprzoną zazdrośnicą. ale to dlatego, że tyle dla mnie znaczysz. ♥
|
|
|
` Gdybyś zapukał do moich drzwi kilka dni temu, otworzyłabym i rzuciła Ci się w ramiona, dzisiaj powiedziałabym słodkie "spierdalaj" i trzasnęła drzwiami, zadowolona z siebie, że jeszcze mam siłę, by to zrobić wiedząc, że przyszedłeś przeprosić.
|
|
|
Siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. Nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. Całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież .. trzeba grać.
|
|
|
Domówka u niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
|
Uważaj, bo wkurwiona kobieta może więcej.
|
|
|
jestem oazą spokoju. prawdę mówiąc, jestem kurwa zajebiście wyluzowana jak pieprzony wagon, pełen pierdolonych, medytujących, tybetańskich mnichów.
|
|
|
( ... ) Zupełnie nie zwracałam uwagi na mijający czas, cieszyłam się chwilą, którą mi dawał.
|
|
|
Wybacz skarbie, ale nie mam ochoty na Twoje słodkie sms'y i wielkie powroty.
|
|
|
|