|
semprelavosta.moblo.pl
Żadne z nas nigdy już nie upadnie !
|
|
|
Żadne z nas nigdy już nie upadnie !
|
|
|
teraz wiem z kim na koniec świata uciec
i choć dziwni są ludzie, ja pieprzę tą wojne
wciąż się od nich oddalam, wiem, że z Tobą dalej dojdę
|
|
|
Daj mi tylko trochę czasu, a ogarnę się wreszcie
na szczęście wiem, że jesteś ze mną, co więcej
wiem, że jesteś tutaj by mi pomóc
i nie chodzi o powroty po melanżach do domu
krok po kroku, gdy wokół tyle beznadziejnych spraw
my o spokój walczymy od lat, a kiedy świat
ma to gdzieś, ja też mogę to mieć głęboko
ale jak nadać sens na nowo stawianym krokom?
|
|
|
cały ten świat, opada z sił, kiedy się kończy miłość. już tylko Ty, masz taką moc, obudź mnie proszę, ratuj go !
|
|
|
I chociaż nasze życie to walka dwóch różnych światów,
Moje życie bez Ciebie byłoby jak ogród bez kwiatów ...
|
|
|
ty zamknij oczy i nie myśl o niczym, nie szukaj pomocy
nie szukaj już przyczyn
|
|
|
Dziś... Tak, dzisiaj tęsknię. Na każdym skrawku mojego ciała odczuwam to dziwne mrowienie, obecność czegoś obcego, a kiedy pytam o jego imię, pada krótkie - tęsknota. Brakuje mi jakiejkolwiek części Jego osoby tuż obok. Wciąż dostaję szereg wiadomości i wiem, co robi - ruch po ruchu wyobrażam sobie wykonywaną przez Niego czynność, lecz to mi nie wystarcza. Chciałabym po prostu unieść wachlarz rzęs i zobaczyć Go, by chociażby na kilka sekund wtopić się w Jego niebieskie spojrzenie. Chcę, żeby się uśmiechnął. Chociaż raz. Do mnie. Tylko do mnie. Potrzebuję kilku słów wypowiedzianych wyłącznie w moim kierunku, krótkiej rozmowy. I powstrzymam się - nie ściągnę z Niego ubrań. Będzie kulturalnie, spokojnie, grzecznie. Tylko niech będzie tu gdzieś obok. Muszę Go czuć. Bez Niego nie mam czym oddychać.
|
|
|
tak pośrodku między "daj bucha" a "żyj dla mnie".
|
|
|
Cześć, to ja – emocjonalny wrak, który czeka na cud. Przeglądam listę życia. Tysiące chwil szczęścia w nieszczęściu. Kilka dni miłości w nienawiści. I to ostatnie – jedno jedyne wspomnienie Ciebie. Uśmiech, barwa głosu, oczy i dłonie. Jeśli tak wygląda koniec to proszę dobij me uczucia. Zdepcz moje marzenia. Przecież nie ma znaczenia to, że cierpienie zadomowiło się we mnie na dobre. Nie ma znaczenia to, że zostałam oszukana, że jestem tu sama jak palec, że ciągle czekam. Nic już się nie liczy. Mam ogromny żal do życia. Każda moja wylana łza to uczucie, jakim Cię darzę. Morze łez, ocean uczuć. Sprzeczność serc. Wszystko do mnie wraca. Tylko nie Ty. Mówią, że nadzieja umiera ostatnia. Cześć, to znów ja. Jutro mam swój pogrzeb. Przyjdziesz?
|
|
|
Mam wrażenie, że moje życie to ruiny, powoli sypiące się u moich stóp. Za każdym razem podnoszę nowo upadłą część, próbując zapełnić powstałą pustkę, jednak to nigdy nie będzie wyglądało jak nietknięta konstrukcja. Może inni nie widzą zmian, ale ja zawsze będę wiedziała, że właśnie w tym miejscu zniszczone zostały fundamenty, na których powstało podobieństwo poprzedniego istnienia, jednak już nie tak solidne. Słyszysz? To dźwięk rozpadającej się egzystencji. Dźwięk bólu, cierpienia i przegranej. Szczęśliwi tego nie rozumieją. Patrzą i szepcą „Dlaczego płacze? Przecież jej oczy wciąż mają tę samą zieloną barwę. Włosy nadal posiadają dar wydobywania z siebie blasku w połączeniu z mocą słońca. Jej usta wcale się nie zmieniły, wciąż mogą tworzyć ten sam uśmiech”. Mylą się. Wszystkie organy w moim ciele uległy samodestrukcji. Nie jestem już człowiekiem, choć wciąż oddycham. Wciągam w płuca ból dnia codziennego. A serce? To tylko element gruzowiska, zwanego życiem.
|
|
|
Kochana mamo, wiem po co dałaś mi upadać, wiem, że liczyłaś, że nauczysz mnie wstawać i wstaję za każdym razem jak chciałaś, uczyłaś mnie tego na wypadek rozstania.
|
|
|
Spał gdy wychodziłam nad ranem. Gdy upadałam też był przy mnie.
|
|
|
|