|
semprelavosta.moblo.pl
Nie zastąpisz prawdziwej kobiety zwykłą dziwką. a miłości wódą koksem czy tez fifką.
|
|
|
Nie zastąpisz prawdziwej kobiety zwykłą dziwką. a miłości wódą, koksem czy tez fifką.
|
|
|
'Pisała o śmierci, o samobójstwie, pisała cytaty, opisy, wiersze, piosenki... Ale nie mówiła mu tego wprost. Gdy się pytał czy chce się zabić, zaprzeczała... Wziął to na serio dopiero wtedy, gdy jej już nie było'
|
|
|
“ Nigdy się nie dowiesz co tak naprawdę czuję, czym się zajmuję, czego żałuję, co robię, co szanuję i co mnie prześladuję... ”
|
|
|
“ Nie wiem co to rozsądek, tylko emocje mówią prawdę dla mnie, ”
|
|
|
' Dzięki Tobie to podłe życie nabiera sensu '
|
|
|
' No i spluwam na przeszłość, bo jak wiesz mam swój powód Nasze życie nigdy nie zamknie się w cudzysłowiu '
|
|
|
Słowa nie oddają tego, ile waży strata.
Kochałam Cię najmocniej, zaraz wracam
|
|
|
Jak szybko byś zapomniał, jaki mam kolor oczu,
jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce?
|
|
|
Wiesz za czym tęsknię? Za tymi chwilami, podczas których mogłam spokojnie pomyśleć.Nad życiem.Nad wyborami,których dokonujemy codziennie.Nad tym co jest dla Nas ważne.Nad Nami. A konkretniej - Tobą.Była to chwila z rodzaju tych, które niewiadomo jak bardzo byśmy chcieli powtórzyć-dzieje się tylko raz,tylko teraz,tylko tutaj. Siedziałam na plaży, pamiętam piękno zachodzącego słońca,piasek, na którym obrysowywałam palcami pierwszą literkę imienia i..wiesz co? Pomimo naszych ciągłych kłótni, pomimo tego jak wiele razem i osobno przeszliśmy,pomimo tych wszystkich trudności,sprzeczności losu..nigdy nie byłam tak szczęśliwa.Nigdy,rozumiesz?Nikt nigdy nie sprawił,że byłam..tak uszczęśliwiona,rozpromieniona,zakochana...Byliśmy oddzieleni kilometrami, Ty pewnie wtedy grałeś w tą swoją ulubioną piłkarską grę, w której ja nigdy nie zrozumiem zasad,a ja marznęłam na plaży pragnąc by kiedyś,choć raz, znaleźć się tu, w tym miejscu-razem.Ty i ja.Tak samo zakochani,tak samo szczęśliwi jak teraz.Tak..wtedy to było coś.
|
|
|
Ale jesteśmy tacy zakochani,całkiem sobie oddani przecież to widać..
|
|
|
nigdy nie chciałam zabijać, ale zabiorę cię w ciemność,
czeka cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
mimo słońca ulice zaczęły moknąć
|
|
|
w końcu nóż wbiję w klatki,
bo lepiej by było, gdybyśmy byli martwi.
|
|
|
|