Był taki słodki, uroczy i pełen życia kochał wszystkie dni, które z nią spędził lubił się budzić obok niej i patrzeć jak niezdarnie postawia nogi na podłodze tuż po wstaniu z łóżka. On wiedział że była jego całym światem- on dla niej zresztą też. Czasem walczyli ze sobą ale tylko w sprawach kto kogo bardziej kocha- wygrywał zawsze on ' ale przecież zawsze tak było od dawien dawna , że on dominował jebany samiec alfa!' .Wszystko było dobrze do czasu gdy cholernego dnia ona nie wyszła z domu po kłótni, nie wiedząc że serio on by poświęcił dla niej wszystko. Nie wracała długo a on się martwił ; nie spał wpatrywał się w gwiazdy i księżyc . Ona wróciła i tylko powiedziała- 'miałam taką cholerną ochotę Cię zdominować ale wiem że to było bezsensowne'. On tylko popatrzył na nią i znów trzymał swoje szczęście w ramionach.
|