Wiedzieli , iż mógł zrobić ten decydujący krok , krok ku życiu po drugiej stronie . Jednak nie mogli zrobić nic , nie byli w stanie mu pomóc czy tego odradzić . On podjął decyzję . Nieodwołalnie . Nieodwracalnie . Był pewny swego .
Chłopiec napisał list pożegnalny i przypiął do swojej koszuli . Potem obszedł choinkę i powiesił się na krokwi . Liścik był krótki : `Wesołych Świąt` . Jego rodzice nigdy go nie zapomnieli ani nie zrozumieli .