|
sarrrcia.moblo.pl
niedługo koniec roku koniec miesiąca. huczna impreza powitanie nowych dwunastu miesięcy. znowu będą postanowienia typu 'przestanę palić' lub 'zacznę bardziej przykła
|
|
|
niedługo koniec roku, koniec miesiąca. huczna impreza, powitanie nowych dwunastu miesięcy. znowu będą postanowienia typu 'przestanę palić' lub 'zacznę bardziej przykładać się do nauki'. ja mam tylko jedno postanowienie. w nowym roku mam zamiar robić wszystko, żeby w końcu móc poczuć dotyk Twoich ust.
|
|
|
|
jesteś dowodem na to, że świat może być zamknięty w tych stu osiemdziesięciu dwóch centymetrach.
|
|
|
|
i obiecał mi, że kiedy już zamieszkany razem we wspólnie wybudowanym domu, sprawi mi szklany dach. spytałam go dlaczego. odparł, że wie jak uwielbiam patrzyć w niebo, kiedy pada śnieg. niestety śnieżynki wpadające wprost do moich oczu, nie działają sprzyjająco oglądaniu tego cudownego zjawiska. - będziesz mogła bezkarnie podglądać niebo, bez względu na pogodę. a ja już nigdy nie zobaczę Cię z rozmazanym przez deszcz czy inne zjawisko atmosferyczne, tuszem.
|
|
|
|
niebezpiecznie zaczyna się robić, kiedy po przebudzeniu brak Ci sił na uniesienie kącików ust. gdy nie możesz podnieść się z łóżka bo przeszywająca Twoje serce pustka, uniemożliwia Ci oddychanie. niebezpiecznie jest wtedy, gdy nie masz ochoty wychodzić z domu. do ludzi. gdy jedyne na co masz ochotę to siedzenie na parapecie czy spanie w pustej wannie. Twoimi jedynymi przyjaciółmi, są używki. tylko one trzymają Cię przy życiu. w końcu nadchodzi dzień, kiedy jest Ci obojętne to, że pijesz zimne kakao. nie widzisz sensu istnienia. jedyne co powstrzymuje Cię przed rzuceniem się pod pociąg to nadzieja. nadzieja na lepsze jutro. naiwnie łudzisz się, że budząc się kolejnego z pochmurnych poranków, Twoje serce zacznie bić. wystuka rytm, szepcący 'nosek do góry, mała. od dzisiaj będziesz szczęśliwa'.
|
|
|
|
`Zgubmy się we własnych uśmiechach. Znajdźmy własną drogę pośród kropli deszczu. Dojdźmy na kres świata. Odkryjmy zagadkę początku i końca tęczy. Nauczmy kochać własne serca. Zerwijmy każdą czterolistną koniczynę. Policzmy wszystkie gwiazdy na niebie. Pokonajmy bezwzględne bariery rzeczywistości. Razem..
|
|
|
dobra noc to taka, gdy obok mnie pod kołdrą jesteś Ty.
|
|
|
przez kilka miesięcy wydawało mi się, że żyję za karę. nienawidziłam poranków. przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
|
i już się modlę do spadających gwiazd, bo mi brakuje ciepła Twych rozchylonych warg.
|
|
|
uwielbiałam jego luźne spodnie, szerokie buty, rap, miętowe winterfresh, nieprzyzwoite zachowanie i przekleństwa. /maniax3
|
|
|
chyba do końca życia będę się jarać, że to właśnie ja mogłam dotykać twoich wyjebanych włosów pomagać ci ściągać tą ciepłą bluze i całować w policzek ale tak inaczej. inaczej niż wszystkich. /maniax3
|
|
|
obiecuje ci skarbie, nie raz będe liczył pieprzyki na twojej szyi, kiedy będziesz jeszcze smacznie spała. nie raz będe patrzył ci w oczy i mówił jak cholernie cię kocham. / < 3
|
|
|
chcę być Twoim najpiękniejszym powitaniem i najtrudniejszym pożegnaniem.
|
|
|
|