|
Odejdź bym nie patrzyła, jak miłość umiera w Twoich oczach.
|
|
|
-no bo wiesz, niby go kocham, ale to przecież nie jest takie kochanie,
że bym chciała z nim chodzić, czy coś..- chodzenie to wiesz.. chodzenie za rączki,
przytulanie i całowanie się, no i ogólnie parka szparka i te rzeczy.kiedyś z nim umrę.
|
|
|
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło.
Za nieprzespane noce i litry połykanych łez.
Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to,
że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
|
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem,
udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok,
staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei,
Twoj widok zlewam jak nigdy dotąd,
a w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć.
|
|
|
wielu facetów mi się podoba.
kilkunastu mnie kręci. na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach.
w paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie.
jednak kochać, mogę tylko tego jednego. i nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie.
|
|
|
` Było fajnie, ale już się skończyło
umówmy się, że co było, to było
zróbmy tak, żeby wspominać to dobrze
dzień dobry, już cię nie kocham
zamiast o głupoty wciąż wszczynać kłótnie
może kiedyś napijemy się wódki
dobrze, że w końcu zgadzamy się `
|
|
|
Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy
ukochana osoba niestety odchodzi, usiłując oddać
innym to, co przyrzekła tobie.
|
|
|
i znów byliśmy razem, przez chwilę.
|
|
|
Czuł coś do niej, ale nie potrafił tego okazać, bał się odrzucienia.
Ona wariowała z miłości do niego, lecz zabrakło jej odwagi.
Skończyło się na niczym.
|
|
|
Pozbawiasz mnie oddechu sposobem jakim na mnie patrzysz...
|
|
|
nie mam już na Ciebie ochoty, na miłość w sumie też nie .
|
|
|
bo każda kolejna rozmowa z Tobą to kolejny powód by się w Tobie zakochać.
|
|
|
|