|
samowystarczalna.moblo.pl
nienawidzę być zazdrosna a Ty robisz wszystko bym była uwierz nic tym nie zyskasz a stracić możesz wiele naprawdę bardzo dużo. ja zamiast robić cokolwiek wole so
|
|
|
nienawidzę być zazdrosna, a Ty robisz wszystko bym była, uwierz - nic tym nie zyskasz, a stracić możesz wiele, naprawdę bardzo dużo. ja zamiast robić cokolwiek, wole sobie odpuścić na wstępie, taki dziwny ze mnie człowiek - chyba jeszcze o tym nie wiesz. / samowystarczalna
|
|
|
i jesteś tu i patrzysz na mnie, tym obłędnym spojrzeniem i widzę to po Tobie, że mnie pragniesz, każdy Twój gest na to wskazuje i chyba serce zabiło mi szybciej, kiedy mnie dotknąłeś i chyba chcę więcej, choć wiesz, że musisz wyjść , przecież wiesz, że Nas już nie ma. proszę wyjdz, nie możesz zostać na dłużej, dopiero uporałam się z Twoim odejściem, dopiero ogarnęłam swoje życie, nie mieszaj mi w mojej głowie od nowa. moje serce nie pozbiera się, kiedy po raz kolejny odejdziesz po kilku miesiącach, moja psychika już do końca się spierdoli. wyjdz. albo nie, zostań na noc, na tę jedną, jedyną, ostatnią, potraktujmy to jako przygodę, jak z kimś nieznajomym, nie jak z miłością życia. nadchodzi świt, musisz już wyjść, mówię, żebyś już szedł, a tak naprawdę chcę, żebyś został i widzę jak wychodzisz i chyba nie jest to dobre, ale na pewno lepsze. / samowystarczalna
|
|
|
i w sumie to nie pamiętam już dokładnie co czułam, kiedy kolejny raz mnie rozczarował. za pierwszym razem było to jak ukucie szpilki, nie bolało aż tak bardzo. za to kolejne i nastepne bolały jak wbijanie czegoś ostrego w serce, obiecywał, że ostatni raz mnie zawiódł, po czym znów to robił. za każdym razem bolało co raz bardziej. dziś żałuje, że na to pozwoliłam. moje serce ma kilkanaście pojedyńczych ran, przez każdą kłotnie, przez każde rozczarowanie, czy zażenowanie. ma też jedną ogromną bliznę, która pojawiła się, kiedy Go zabrakło./ samowystarczalna
|
|
|
wiem, że Ty też tego chcesz, ale na zrobienie pierwszego kroku żadne z nas nie ma odwagi. / samowystarczalna
|
|
|
narzekam, że z każdym kolejnym chłopakiem mi nie wyszło, a może to ja tak naprawde ja nieświadomie ich odrzucam? bojąc się. może już nie potrafię się zaangażować, choć mówię, że znów jestem na to gotowa. może nie chcę zaczynać wszystkiego od początku, nie chcę uczyć się nowych przyzwyczajeń, gestów. może boję się słów, tych miłych, cudownych słów. może nie chcę już burzliwych dni, cholernie ciężkich dni podczas kłótni. czy aż tak można uciekać od miłości, jednocześnie jej pragnąc? / samowystarczalna
|
|
|
na początek będę udawać, że mnie nie ruszasz. po pewnym czasie kiedy skoczy mi ciśnienie, zmierze Cię wzrokiem, aż przejdą Cię ciary, a kiedy to nie podziała i dalej będziesz szukać problemu, uwierz, że go znajdziesz, nie lubie takiego typu ludzi jak Ty - dużo mówisz, nic nie zrobisz, jesteś żałosna dziewczynko. / samowystarczalna
|
|
|
nic się nie układa, wszystko się wali, jest beznadziejnie. / samowystarczalna
|
|
|
to co wtedy się wydarzyło, nigdy nie powinno się zdarzyć. nigdy nie powinnam Ci pozwolić znów się do siebie zbliżyć, nigdy nie powinnam zgodzić sie na spotkanie, nie mówiąc już o pocałunku oraz po konsekwencjach po nim. nigdy nie powinno Cię już być w moim życiu, ale Ty wciąż mi o sobie przypominasz, wciąż do siebie wracamy, a dobrze wiemy, że nie powinniśmy. / samowystarczalna
|
|
|
czego Ty właściwie oczekiwałeś, całując ją na moich oczach ? co chciałeś udowodnić, mówiąc, że kochasz, a na kolejnej imprezie przykleiłeś się do kolejnej panienki? myślałeś, że będę pisać do Ciebie z wyrzutami? aż tak potrzebowałeś kontaktu ze mną? numer znasz, zawsze mogłeś się odezwać, dobrze o tym wiedziałeś. a wiesz co tak naprawdę osiągnąłeś ? jeszcze większą niechęć do Twojej osoby, teraz już nie potrzebujesz mojego numeru - nie odpisze, nie odbiore, nie ma już szans, podziękuj swojej głupocie. / samowystarczalna
|
|
|
w tamtym czasie był w każdym momenie mojego żcyia, w każdej myśli, w moich snach, nawet uśmiech na twarzy był wywołany dzięki Niemu. każda chwila z Nim spędzona była taka spontaniczna, czas tak szybko leciał, wieczory były wtedy tak krótkie, dzień tak długi bez Niego. skrzynka odbiorcza w telefonie była zapełniona smsami, a wysyłającym je był On. wszystko było takie piękne, takie cudowne, takie naturalne, takie prawdziwe. no właśnie - było. / samowystarczalna
|
|
|
i chyba to moja wina i chyba jest mi przykro i chyba tego żałuje, ale tego nie da się naprawić. / samowystarczalna
|
|
|
jest skurwysynem, z powalającym uśmiechem, który uwielbiam, ma niebieskie oczy, którymi się we mnie wpatruje. często mnie denerwuje, w sumie to robi to cały czas. zależy mu na piciu i paleniu, bo jest jeszcze niedojrzałym gnojkiem, który ma wszystko w dupie. ale mimo wszystko jest w nim, coś co mnie do niego przyciąga, może to ten charakter? potrafi rozśmieszyć każdego, ma wyjebane szkice, a czasami mam wrażenie, że jest zazdrosny, chociaż totalnie mnie olewa. i wszystko byłoby dobre i pewne, gdyby nie fakt, że nas nic nie łączy. / samowystarczalna
|
|
|
|