 |
Prosze podnieś telefon i zadzwoń, Bo jestem samotny i moje myśli bolą.
|
|
 |
kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.
|
|
 |
Pisz pisz. Tak codziennie, po kilka godzin. Przecież ja się wcale nie uzależniam, w ogóle nie przyzwyczajam.
|
|
 |
Najładniejsze są te litery, które układają się w jego imię.
|
|
 |
Nie przejmuj sie porażkami ! Przejmuj się szansami, które tracisz, jeśli nie próbujesz .
|
|
 |
Samotność patrzy i wzdycha, a potem całkowicie ubrana, w butach na nogach, kładzie się na moim łóżku i przykrywa pod samą brodę. Zmusi mnie, żebym z nią spała, ja to wiem
|
|
 |
- nie byłem aż tak najebany - stary, oglądałeś familiadę i się śmiałeś.
|
|
 |
To nie jest tak, że dzisiaj mnie chcesz, a jutro mnie masz.
|
|
 |
-Córciu, dlaczego siedzisz na zegarze.? -bo ja mamo chce być na czasie.
|
|
 |
Twoja radość do życia jest wrodzona czy coś bierzesz?
|
|
 |
Bicie jego serca słysze non stop, nigdy nie cichnie.
|
|
 |
Uzależniłam się od Jego świata.
|
|
|
|