|
- skądś cię kojarzę. - pewnie ze snów złotko.
|
|
|
I budząc się każdego ranka, uderza mnie odór rzeczywistości, że nastał kolejny dzień, w którym NIC się nie zmieni...
|
|
|
najważniejsze jest, aby w najgorszych chwilach znalazł się ktoś kto zatańczy dla ciebie swój taniec i sprawi, że łzy, które pojawiły się w oczach nagle znikają..
|
|
|
moje życie nie ma nic wspólnego ze mną. to odrębna sfera.
|
|
|
pomimo wszystko warto wierzyć, że to co najpiękniejsze dopiero przed nami..
|
|
|
co z tego, że kiedyś był dla mnie wszystkim teraz nie jest dla mnie wart nawet pięciu groszy
|
|
|
przecież istnieje między nami tyle fajnych rzeczy
|
|
|
Najpierw my otwieramy wódkę, potem wódka otwiera nas.
|
|
|
miłość tak po prostu nie odchodzi, ludzie owszem
|
|
|
powinni mi przyznać medal, za popełnianie życiowych błędów w najbardziej prymitywny sposób, jaki jest tylko możliwy.
|
|
|
- Tak więc życzę szczęścia. - westchnął - Szczęścia?! Z kim? Chyba ze sobą! - żachnęłam się. - Jest... ich wielu... - powiedział i spuścił głowę. - Ale... Ja chcę być sama. Miłości będę się wystrzegać jak ognia - popatrzyłam na niego. - Przed miłością nie uciekniesz... - powiedział smętnie. - Tak... masz rację. - westchnęła - przed bólem nie da się uciec.
|
|
|
-Mamoo, dlaczego moja kuzynka nazywa się Róża? -Ponieważ ciocia lubi kwiaty. -Aha, a ty mamo co lubisz? -Wacuś, przestań zadawać głupie pytania.
|
|
|
|