 |
Gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. Siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie, lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. Czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mi ciarki. Z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. Nagle wszystko ustaję. Słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. Czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silna. Stoję wpatrzona w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwa ja. Proszę zapewnij, że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens. Powiedź, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą.
|
|
 |
Jeśli dożyjesz stu lat, to ja chcę żyć sto lat minus jeden dzień, żebym nigdy nie musiał żyć bez Ciebie
|
|
 |
spójrz w te puste oczy- jeden ostatni raz zanim powiem do widzenia
|
|
 |
Tak, mi też czasem włącza się opcja "tęsknię".
|
|
 |
Chciałabym, żebyś nie zaciskał pięści i rozpakował swoją walizkę. Ostatnio stało się tego zbyt dużo.
|
|
 |
Niech tak będzie już zawsze - że jesteś tylko dla mnie
|
|
 |
hoduję myśli i zamykam je w plastikowym pudełku. wybieram te najlepsze i w chwilach niestabilności psychicznej otwieram, aby delektować się ogromem szczęścia, które straciło już datę ważności.
|
|
 |
Natarczywe słońce wpadało do mojej sypialni przez lekko uchylone okno , otworzyłam powolnie powieki odwracając się na drugi bok . Położyłam rękę na drugiej połowie łóżka chcą wyczuć Jego ciało . Było pusto , zupełnie tak pusto jak jeszcze nie dawno w moim sercu , które wtedy dostało palpitacji . Momentalnie zasiadłam na łóżku odgarniając niesforne kosmyki włosów zarzucając je na plecy . Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi , w których niespodziewanie pojawił się On z kubkiem gorącego kakao , usiadł koło mnie na łóżku i uśmiechnął się czarująco . - Nie myślałaś chyba , że to był sen ? - zapytał z aluzją w głosie , a następnie wpił się w moje usta przewracając z powrotem na kołdrę . - No co ty - syknęłam gdy ten składał delikatnie pocałunki na mojej szyi .
|
|
 |
Jacy bliscy wydają nam się niektórzy zmarli!I jacy martwi wydają nam się liczni spośród żywych!
|
|
 |
Jeśli nie przyjmiesz śmierci jak ukochanej,będziesz musiał ją przyjąć jak kata.
|
|
 |
To dziwne,ale nie pamiętam'jak przyszedłem na świat.Musiałem to zrobić w jakimś zaślepieniu
|
|
 |
Śmierć jest bardziej powszechna od życia.Cały świat umiera,podczas gdy wielu ludzi nigdy się nie rodzi
|
|
|
|