 |
obiecałeś że nigdy nie będę przez ciebie smutna, a teraz co mi powiesz ? że tak wyszło ?
|
|
 |
11:11, 21:21, 22:22 - los na siłę chce mnie dobić ukazując, że rzekomo ktoś o mnie myśli, a chwilę potem rozum dodaje, że to napewno nie Ty.
|
|
 |
- Co robisz? - Rzeźbię. - A co rzeźbisz? - Serce. Moje jest już po przejściach i uznałam, że czas na nowe.
|
|
 |
Jeśli nie możesz dojść do siebie to chodź do mnie
|
|
 |
I wiesz co? Mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia
|
|
 |
Pokaż jak mnie kochasz. ;*
|
|
 |
ona wstaje, każdego deszczowego dnia i żyje. bez ciebie. nie jest jej łatwo, ale udaje szczęśliwą i idzie jej całkiem nie źle. najgorzej jest, kiedy jest sama ze sobą. nie ma przed kim udawać, nie oszukuje samej siebie. staje przed lustrem i zaczyna płakać z bezsilności. wszystko za twoją zasługą.
|
|
 |
Dam Ci tysiąc powodów, aby Twoja nienawiść była jeszcze większa.
|
|
 |
ogarnąć się w 15 minut i wyglądać cudownie , wziąć ostatni , duży gryz tosta z dżemem , dać szybkiego buziaka facetowi marzeń z plakatu , wybiec z domu na ulicę nowego jorku , spędzić dzień w pracy , którą będę uwielbiać i wrócić do ciepłego , przytulnego domu . przytulić najsłodszego kota , walnąć się na kanapę włączając telewizor , złapać telefon i odczytać : zaraz będę , wychodzimy do kina skarbie . tak , właśnie tego chcę za 10 lat .. ♥
|
|
 |
Frajerskie zagrywki wciąż idą z tobą w parze.
|
|
 |
nie, nie mam okresu po prostu jesteś idiotą .
|
|
 |
stała w deszczu wodząc oczami za tą ścieżką . znienawidzoną drogą, którą odszedł. stała tak przez dobre 10 minut . ludzie patrzeli się jak na idiotkę. pieprzeni, wścibscy idioci. co oni mogą wiedzieć ? stała tak dalej. w końcu łzy pociekły jej po policzkach. buty przemokły jej na wylot. głowa zaczęła ją boleć, oczy spuchnęły. nie mogła znieść myśli, że już go nie zobaczy. nie mogła uwierzyć, że odszedł. i ciągle wmawiała sobie, że jeszcze wróci , że to nie koniec. powtarzała tak sobie, choć wiedziała jak jest. znała prawdę. on nie wróci. zostawił ją .
|
|
|
|