|
sadusnaa.moblo.pl
wielkie sorry za to że nie umiem się powstrzymać od śmiechu kiedy przytulasz laskę której największym problemem jest złamany tips.zszedłeś na dno. totalne głębokie dn
|
|
|
wielkie sorry, za to, że nie umiem się powstrzymać od śmiechu,kiedy przytulasz laskę, której największym problemem jest złamany tips.zszedłeś na dno. totalne, głębokie dno, frajerze.
|
|
|
- Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia.
- Czy one rosną?
- Nie, mała. One się spełniają .
|
|
|
`czyste cięcie , moja krew , moje życie , moją śmierć ! `
|
|
|
i próbujesz opanować ten stan, ale nie umiesz. i uderzasz pięścią w ścianę, i z ręki zaczyna lać się krew. i łzy podchodzą do oczu , i czujesz się tak cholernie bezradna. i czujesz do Niego miłosć i nienawiść , i nie wiesz co już robić...
|
|
|
Najgorzej jest jak w jednym momencie wali się wszystko to, co dawało Ci chęć do życia ..
|
|
|
kiedyś mu opowiem jak bardzo go kochałam. jak bardzo tęskniłam i cierpiałam. kiedy wieczorami płakałam trzymając w ręku kakao i cukierki. jak spałam z jego zdjęciem. jak serce mi pękało gdy robił opisy do jakiejś dziewczyny. opowiem mu, pośmiejemy się razem.
|
|
|
Możesz traktować mnie jak powietrze - przecież bez niego nie da się życ. '
|
|
|
ile razy znajdę klucz do szczęścia, tyle razy ktoś wymieni zamek. '
|
|
|
Świeczki na torcie, spadająca gwiazda, te same cyfry w godzinie, rzęsa na policzku, zawsze to samo życzenie. '
|
|
|
-kiedy po raz kolejny zrozumiesz , że właśnie tracisz coś najważniejszego w swoim życiu , ja mogę już nie wrócić.
|
|
|
Wkrótce nadejdzie ten dzień, w którym będziemy mijać się ulicą. Wtedy będę ulotna jak sen, już nie będziesz mógł mnie mieć. Będziesz mógł jedynie patrzeć, jak powoli znikam wśród przechodniów. I wtedy przypomnisz sobie, że był taki czas, w którym miałeś swoją szansę. No właśnie... Był . ! Ten czas już nie wróci. '
|
|
|
Jeśli poprosiłabym, byłbyś w stanie powiedzieć mi, co czujesz, gdy patrzysz na zdjęcie, które przedstawia najdroższego dla Ciebie człowieka? Opuszką palca delikatnie suniesz po gładkiej powierzchni fotografii, wyobrażając sobie, że ukochana twarz znajduje się w odległości kilku centymetrów od Ciebie. Ciche westchnienie wymyka Ci się z ust, a serce zaczyna zmieniać tępo swego biegu. Zamykasz oczy, bo pieczenie w kącikach oczu staje się niebezpieczne i nie chcesz zmoczyć policzków. Rozchylone wargi lekko drżą, a pod powiekami jak klatki filmu przewijają się różne sceny, o których nie możesz zapomnieć. Pusto się robi. W głowie w sercu. Zaczyna się robić duszno, a powietrze z każdym oddechem robi się coraz wilgotniejsze i cięższe. Teraz już cała dłoń przylega do zdjęcia i głaszcze je subtelnie. Kolejne obrazy pojawiają się i odciskają po sobie ślady. Całym sobą pragniesz przywrócić utracone chwile do teraźniejszości. Ale nie możesz - zdajesz sobie z tego sprawę doskonale. '
|
|
|
|