|
rubisx3.moblo.pl
a najbardziej nie lubię weekendów a zwłaszcza sobotnich nocy. zbyt dużo bólu przynoszą zbyt dużo wspomnień.
|
|
|
a najbardziej nie lubię weekendów, a zwłaszcza sobotnich nocy. zbyt dużo bólu przynoszą, zbyt dużo wspomnień.
|
|
|
od tamtego czasu się dużo zmieniło, pamiętasz? zawsze chciałam mieć loki. teraz prostowane wyglądają lepiej, więc prostuję. kiedyś nie lubiłam chupa chupsów, dziś się nimi obżeram. kiedyś nie lubiłam wieczorem wychodzić na dwór, dziś wychodzę specjalnie po to by zobaczyć zachód słońca. kiedyś do herbaty słodziłam 1 łyżeczkę cukru, dziś nie słodzę wcale. kiedyś Cię kochałam. teraz już nie.
|
|
|
|
pozbycie się Go z serca ? to tak jakbyś namalowała mi markerem na ścianie serce i kazała zmazać gumką. / veriolla
|
|
rubisx3 dodał komentarz: |
19 stycznia 2011 |
|
|
on zawsze będzie wracał , w śnie , myślach , marzeniach uderzając mnie sentymentem zardzewiałej od łez miłości.
|
|
rubisx3 dodał komentarz: |
19 stycznia 2011 |
rubisx3 dodał komentarz: |
19 stycznia 2011 |
|
Rozmawiałam z przyjaciółką. W pewnej chwili kompletnie odleciałam, znalazłam się w zupełnie innym miejscu. Kontakt z rzeczywistością, odzyskałam dopiero, gdy przyjaciółka zaczęła mi machać ręką przed oczami. - Co z tobą? Słuchasz mnie w ogóle? - spojrzałam na nią i poczułam, że moje oczy stają się szkliste. - Kocham Go, tak cholernie Go kocham, a wiesz co jest najgorsze? Że to wszystko jest bez znaczenia.
|
|
|
Siedziała w dresach, starej koszulce z napisem ' mam wyjebane' z włosami spiętymi w ciasnego koczka, pila zieloną herbatę i myślała o tym, jak przeżyć bez Niego dwa tygodnie ferii . Wydawało się Jej to nie możliwe, a jednak wiedziała, że najpierw będzie musiała wytrzymać dwa tygodnie, a później jeszcze kilkanaście lat, bo przecież Jego już nie ma w Jej życiu . / doyouthinkyouknowme
|
|
|
nasza miłość była zapisana w gwiazdach.
szkoda że spadły.
|
|
|
nigdy nie byłeś
i nigdy nie będziesz mój
|
|
|
Bo to nie jest tak jak Ci się wydaje,
chciałam, chciałam, bardzo
ale moje życie ma tendencje
do odbierania mi tego, czego pragnę,
a ja muszę to znieść
po raz 272780, ale muszę.
|
|
|
|