|
rubisx3.moblo.pl
Mogłeś wcześniej powiedzieć że jesteś chamem i bawisz się uczuciami.
|
|
|
Mogłeś wcześniej powiedzieć , że jesteś chamem i bawisz się uczuciami.
|
|
|
|
''Za bardzo Cię potrzebowałam, by Ci o tym powiedzieć''.
|
|
|
|
kocham te wszystkie chwile spędzone z Tobą , te wszystkie Twoje śmieszne miny i momenty , kiedy próbujesz mnie rozśmieszyć . Kocham za te głupie żarty i docinki , kiedy pierdolisz trzy po trzy , a po chwili mówisz zajebiste komplementy . za to , że wciąż przy mnie wytrzymujesz , i ciągle starasz się pomóc mi w moich błędach . ale najważniejszy jest fakt , że kocham Cię najmocniej na świecie i nie wymieniłabym na żadnego innego , nigdy . / embrassemoi.
|
|
|
|
nie chciałam tego, Ty pewnie też nie, lecz nic nie trwa wiecznie, może kiedyś zatęsknimy, uświadomimy sobie w końcu ile dla siebie znaczyliśmy.
|
|
|
|
Uwielbiam facetów, którzy mają twardy, męski głos, pociągające perfumy i szacunek do swojej matki, tak mocny, że za nic w świecie nie pozwoliliby jej skrzywdzić. [ misspandora ]
|
|
|
|
nie będę Grubsonem i nie zaśpiewam Ci, że to naprawimy, bo kurwa tego już się nie da naprawić i chuj.
|
|
|
|
uzależnił mnie bardziej niż przewidywałam tego dnia, kiedy go poznałam. | endoftime.
|
|
|
|
znałam Go tak krótko, a w Jego ramionach czułam się bezpieczniej niż kiedykolwiek. / 2rainbows.
|
|
|
|
przerwał nasze spacerowanie po parku siadając na ławce. zajęłam miejsce koło Niego pogrążając się w ciszy. - dlaczego nigdy nie mówisz o swoich marzeniach? - zagadnął. spuściłam głowę chcąc, żeby włosy zasłoniły mi twarz w tym płonące policzki. - bo są głupie. - wymamrotałam. - bardzo głupie. - cicho westchnął. - powiedz mi. - poprosił. czułam na sobie Jego przeszywające spojrzenie. - jeśli nie domyśliłeś się do teraz, mówienie Ci o nich nie ma sensu. - szepnęłam. - powiedz mi. - powtórzył. przeniosłam na Niego spojrzenie zgarniając opadające na twarz kosmyki. - co? że Cię kocham? że moim marzeniem jest, żebyś to uczucie odwzajemnił? - wydusiłam i zanim się zorientowałam pocałował mnie w kącik ust. - uznaj je za spełnione. - mruknął.
|
|
|
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
rubisx3 dodał komentarz: |
6 lipca 2011 |
rubisx3 dodał komentarz: |
5 lipca 2011 |
|
|