Z twarzy zniknął uśmiech, spotkałem go,
powiedział ”nie chcę żyć, idź po wódkę”
Miał błękitne oczy i nikt go nie kochał
oprócz niego i zniknął wraz z iskrą w oczach.
Zobaczył ją jak stała w brudnej rozciągniętej bluzce
Uśmiech miał jak rekin puste oczy lalki
Zrobił jeszcze runde wokół po czym podjechał na parking / DEMONOLOGIA ♥