Gdy umrę, nie płaczcie za mną, bo nie warto. Cieszcie się, że będę mogła być w lepszym świecie. Ten świat nie ma dla nas miłości. Trumna niech będzie biała, albo lepiej urna . Z pewnością nie będę chciała się już obudzić. Nieważne gdzie mnie pochowacie. Ważne, żeby ktoś mnie zapamiętał. Tą psychiczną. Niech nikt nie wymyśla, że byłam grzeczna. Nie noście po mnie żałoby. A więc, gdy kiedyś już nadejdzie na mnie czas, bo to jest oczywiste, pamiętajcie, że jeszcze się spotkamy.
|