głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
rozjebiemysystem opowiedz mi coś pojebanego ze swojego życia. on . z jednej strony mówisz że najlepsza jest szczerość i walenie prosto z mostu z drugiej nie wyobrażam sobie poz

rozjebiemysystem

rozjebiemysystem.moblo.pl
opowiedz mi coś pojebanego ze swojego życia. on .
  opowiedz mi coś pojebanego ze... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

- opowiedz mi coś pojebanego ze swojego życia. - on .

z jednej strony mówisz  że... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

z jednej strony mówisz, że najlepsza jest szczerość i walenie prosto z mostu, z drugiej nie wyobrażam sobie pozytywnej reakcji z Twojej strony kiedy stanęłabym przed Tobą z tekstem 'cześć, kocham Cię'.

Nie wytrzymała . Wzięła telefon do... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

Nie wytrzymała . Wzięła telefon do ręki, wykręciła jego numer i nacisnęła zieloną słuchawkę, on jak zwykle odebrał ciepłym głosem i zapytał czy coś się stało, ona odpowiedziała tylko, że dzwoni tylko po to by usłyszeć jego głos, bo strasznie tęskni i nagle on się rozłączył . próbowała się z nim połączyć 2,3 i 4 raz ale on nie odbierał. Kiedy snuła najczarniejsze schematy, nagle ktoś zapukał w drzwi, otworzyła je i zobaczyła 'jego', serce zaczęło jej mocno bić, a nogi tak jakby same niosły ją w jego ramiona. Już po chwili stali wtuleni w siebie na korytarzu i nawet zapach przypalającego się mleka, nie był w stanie ich od siebie oddzielić.

Nie żebym go kochała czy coś  ale... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

Nie żebym go kochała czy coś, ale go kocham .

  ferb co dziisiaj robimy ?... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

- ferb co dziisiaj robimy ? - lekarstwo na złamane serca.

sobotni wieczór. napisałeś mi  że... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

sobotni wieczór. napisałeś mi, że jedziesz właśnie na dyskotekę . rzuciłam telefon na łóżko i wyszłam na osiedlową ławkę. siedziałam chyba godzinę. wracając do domu usłyszałam,że w moim pokoju ktoś słucha pezeta. usiadłam obok drzwi i słuchałam. po jakimś czasie wstałam i weszłam na schody. szłam bardzo powooooooooli. pierwszą rzeczą po wejściu było sprawdzenie telefonu. rozsuwając go przeczytałam 'masz 4 nieodebrane połączenia i 1 nową wiadomość' . dzwoniłeś. pisałeś. 'ej no głuptasie. odbierz. nigdzie nie jadę, uwielbiam kiedy się denerwujesz. znając Cie pewnie wyszłaś gdzieś zostawiając telefon. zadzwoń do mnie jak już wrócisz. martwię się o Ciebie.' i jak Cię tutaj nie kochać, co ?

Siedziała na balkonie  pod kocem.... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

Siedziała na balkonie, pod kocem. Czekała na kolejną spadającą gwiazdę. By, po raz 10 pomyśleć to samo życzenie...

jesteś taki elo  że aż joł. teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

jesteś taki elo, że aż joł.

Szukasz idealnego faceta ? Ja szukam... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

Szukasz idealnego faceta ? Ja szukam wody w proszku, poszukamy razem ?

kolacja i wino ? hah  raczej zioło i... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

kolacja i wino ? hah, raczej zioło i piwo.

Pewnego dnia źle się poczułam.... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

Pewnego dnia źle się poczułam. Poszłam do lekarza. Zbadał mnie i powiedział: - To nic poważnego! Przepisał lekarstwa. Powędrowałam do apteki. Tam usłyszałam, że recepta jest nie do zrealizowania. Nie rozumiałam. Usiadłam i spokojnie przeczytałam jej treść. "Jego uśmiech - 3 razy dziennie Pocałunki - do utraty tchu Otulić - Jego ramieniem się proszę Kocham Cię - Usłyszeć te słowa, chociaż jeszcze raz z jego ust" Farmaceutka miała rację - nie do zrealizowania...

Poszła na jego mecz. Siedząc na... teksty

rozjebiemysystem dodano: 1 sierpnia 2011

Poszła na jego mecz. Siedząc na górze, ściskając palce i wiedząc, że nawet nie zwróci na nią uwagi, kibicowała jego drużynie. Jak zawsze to on był królem strzelców. Mecz się skończył, jak zawsze zaczęła wychodzić niezauważona. Nagle ktoś chwycił ją za łokieć. Odwróciła twarz i poczuła, jak zaczyna wrzeć jej krew. Mokre włosy, koszulka przerzucona przez ramię i łobuzerski uśmiech. Spojrzała na niego pytająco. Spuścił głowę. 'Yym, chciałem podziękować. Znaczy...W imieniu drużyny. W sumie...Ja dziękuję, że przyszłaś.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie ma za co.' Wykrztusiła. Nachylił się do jej ucha. 'I ślicznie wyglądasz, gdy na trybunach krzyk rozsadza Ci płuca.' Zabrakło jej oddechu. Zaczerwieniła się. 'Dziękuję?' Śmiał się. 'Do zobaczenia jutro w szkole.' Nie zdążyła nic odpowiedzieć, bo ta tleniona lala już rzucała mu się na szyję.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć