|
roxxanna.moblo.pl
Daj papierosa nie marudź. Usiądę ci na kolanach policzę pieprzyki na twarzy i szyi. To nic że znam ich liczbę tak doskonale.
|
|
|
Daj papierosa, nie marudź. Usiądę ci na kolanach, policzę pieprzyki na twarzy i szyi. To nic, że znam ich liczbę tak doskonale.
|
|
|
Coś Ci powiem...Nienawidzę Cię. Nienawidzę Cię za to, że Cię poznałam, że Cię pamiętam, że wiem jaki jesteś i w jaki sposób się pojawiłeś. Za to, że Ciebie już nie ma, za to że się zmieniłeś. A, i za to, że Cię kocham i nie mogę przestać, za to również Cię nienawidzę!
|
|
|
Rozrysował jej mapę do swego serca, lecz ona nigdy nie była dobra z geografii.
|
|
|
a gdy tak przechodzisz, tuż obok, zupełnie obojętnie mam ochotę rzucić się na Ciebie, przewrócić, sprawić porządne lanie, nożem wypruć to całe Twoje serce i wyrzucić je do kosza. Ale wiem, że po chwili waląc rękoma w ścianę krzyczałabym do słuchawki telefonu, że karetka ma tu natychmiast przyjechać i sprawić, żebyś jednak żył, mimo wszystko, mimo, że czasem na to nie zasługujesz.
|
|
|
żyć tak, by przeżyć naprawdę każdy dzień, każdą chwilę, przeżyć to wszystko w sobie, a nie obok siebie.
|
|
|
Od dziś TWOJEJ definicji szukam w słowniku wyrazów obcych.
|
|
|
wiesz, jak ciężko iść do przodu przed oczami mając wczoraj?
|
|
|
i za każdym razem kiedy patrzę na Ciebie nie mogę wyjaśnić co czuję w środku.
|
|
|
pokonywaliśmy razem góry, a potknęliśmy się o kamień.
|
|
|
nie powiem, że masz piękne oczy. Nie powiem, że zakochałam się w twoim promiennym uśmiechu. To takie banalne. Uwielbiam zaś Twoje krzywe literki, Twoją białą koszulę i to, że ściągasz na siebie wszystkie nieszczęsne wypadki denerwując się przy tym, gdy ze słodkim uśmieszkiem nazywam Cię kochaną kaleką.
|
|
|
jeżeli się do Ciebie uśmiechnę, to przytulisz mnie - tak mocno ?
|
|
|
kiedy pierwszy raz Cię ujrzałam, nie pomyślałam, że mogłabym Cię kochać.
|
|
|
|