|
roxana0507.moblo.pl
to takie samolubne kiedy nie chce z nikim się Tobą dzielić .
|
|
|
to takie samolubne - kiedy nie chce z nikim się Tobą dzielić .
|
|
|
,,,a ona teraz śni, że ktoś namaluje jej piękny świat.
|
|
|
Twój wzrok sięga za wysoko, a ja jestem przecież taka mała.,,
|
|
|
Patrząc na Twoją dłoń wiem, że moja pasowałaby do niej idealnie. :)
|
|
|
Chciałam być twoją księżniczką lecz zamknąłeś mnie w wieży, chciałam być twoim aniołem, lecz strąciłeś mnie z nieba, chciałam być twoim złotym ptakiem lecz zamknąłeś mnie w klatce, chciałam być Twoim skarbem lecz zakopałeś mnie w ziemi,,,
|
|
|
zamknęła szczęście w domku dla lalek, rzuciła w kąt troskę rozsądek i zaufanie
|
|
|
Weź kredki i pokolorujmy to życie!
|
|
|
Wbijam paznokcie w wątły kształt rzeczywistości żeby z niej nie wypaść
|
|
|
siedziała na drewnianej ławce. mżyło. wiatr delikatnie podwiewał jej rude, podchodzące pod rdzawy kolor, loki. w dłoni trzymała papierosa. na jej ustach gościł uśmiech. wiedziała, że jutro może być lepsze. nie zważała na to co jest teraz. żyła nadzieją. tylko ona jej pozostała. właśnie wtedy zobaczyła zbliżający się do niej cień. stanął przed nią i szyderczo się uśmiechnął, podnosząc jedną brew. zaskoczył go jej widok z papierosem i pewność siebie jaką emanowała. jeszcze niedawno widywał ją całą roztrzęsioną z opuchniętymi oczami. wstała i delikatnie wydmuchując wir nikotynowego dymu prosto w Jego twarz, odeszła na swoich czerwonych szpilkach, pełna satysfakcji.
|
|
|
panicznie bałam się burzy. za oknem mojego pokoju rozpętało się istne piekło. niebo niemal się rozstępowało. zadzwoniłam do Niego. nie zdążyłam się nawet odezwać. wyszeptał do słuchawki ciche - 'jestem z Tobą, kochanie.' następnie przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej bo ewidentnie słyszałam bicie Jego serca. trzymając przy uchu telefon, nakryłam się kołdrą. strach jak ręką odjął.
|
|
|
Minął rok. Dokładny rok odkąd się poznaliśmy, pół od kiedy zacząłeś mnie zdradzać. Jakież było moje zaskoczenie, gdy na wyświetlaczu mojej noki pojawiło się Twoje imię. 'Hej. Tęskniłaś'. Łzy stanęły mi w oczach. 'Tak, cholernie tęskniłam!' chciałam na pisać. Ale nie zrobiłam tego, bo zobaczyłam jego. Rzuciłam się w te muskularne ramiona i pocałowałam go, zbyt namiętnie.. - A więc tak ma wyglądać przyjaźń? - zapytał. Zarumieniłam się, a on, gdy to zauważył dodał. - Mi to jak najbardziej pasuje. Tak właśnie zapomniałam o Tobie.
|
|
|
-Cukierek,albo psikus..-usłyszeliśmy cichutki głos.Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy kilku małych chłopców przebranych za zombie i wampiry.Spojrzeliśmy na siebie z delikatną nutą rozbawienia-aa dziś hallowen!-powiedziałeś przypominając sobie dzisiejszą datę:31.10.2009r.Objąłeś mnie mocniej ramieniem i spojrzałeś na chlopca.-Przykro mi stary,ale nie mamy nic.Musicie szukać dalej.-powiedziałeś i pocalowałeś mnie w czoło,po czym odwróciłeś mnie by pójść dalej.-czyli psikus!-rzekł drugi chłopiec z przejęciem.Ponownie się odwróciliśmy i zobaczyliśmy jak celują w nas sprayem z bitą śmietaną.Widziałam jak mój chłopak zaniemówił..ale stanął tak,że zasłonił mnie swym ciałem..Był coraz bliżej,lecz gdy stał krok od nas spuścił spray i namazał coś na chodniku,po czym sie odwrócił i pobiegł do kolegów.Wybuchneliśmy śmiechem.Patrzeliśmy jak się oddalają.Spojrzałam na niego i już wiedziałam co zrobi.Przyciągnął mnie do siebie,pocałował i rzekł:'następny hallowen będzie równie interesujący'-skłamałeś..
|
|
|
|