|
roozowamambaa.moblo.pl
Nie ufam ludziom których nie śmieszy żart o dżemorze :
|
|
|
Nie ufam ludziom, których nie śmieszy żart o dżemorze :
|
|
|
- Po co pijesz? Będziesz miała kaca.
- Po co żyjesz? Przecież umrzesz.
|
|
|
Najgorsze uczucie świata? czuć się źle i kompletnie nie wiedzieć dlaczego.
|
|
|
a później znów wyjde i bede udawać że daje rade - bo przecież daje nie?
|
|
|
Zrób wątrobie niespodziankę, napij się wody.
|
|
|
Mówicie, że taka ze mnie zimna suka. Mówicie, że nie mam uczuć, a powiedzcie mi... Kto widział jak składałam serce z podłogi, jak wypuszczałam oddechy z drżących rąk i jak nie radziłam sobie z życiem? Kto kurwa widział mnie w momentach największych słabości. Kto widział ten szyderczy uśmiech tego,który zabrał mi wszystko?
|
|
|
Gdy Cię widzę, moje serce rucha się z płucem.
|
|
|
- siema, siema oczarowały mnie Twego ciała wdzięki.
- nara, nara ja też znam tekst tej piosenki.
|
|
|
- ale zimno . - pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. zaczęłam szperać w kieszeniach. - kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami . - daj rękę . - zwrócił się do mnie , a ja spojrzałam na niego , sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony . zaskoczył mnie . patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę . - mam Cię trzymać za rękę ? . - po prostu ją daj . - zrobiłam jak kazał . miał tak rozkosznie ciepłe ręce , że przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce . uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam . - wiesz , może lepiej puść . jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec . - masz racje .. - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę , ale mu na to nie pozwoliłam . - ej , powinieneś powiedzieć ' jebać to ' i trzymać mnie dalej. -zażartowałam , a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : - jebać to.
|
|
|
Im dłużej nie odpisujesz, tym bardziej się boję, że napisałam coś głupiego.
|
|
|
nigdy nie jest za późno na przeprosiny, czasem tylko jest za późno , by wybaczyć
|
|
|
Przyznam ci się do czegoś. Mam jeszcze jego jedno zdjęcie. Nieco wyblakłe, pomięte od moich częstych pocałunków papieru i łez,które na niego upadły. Jednak nie potrafię pozbyć się go całkowicie z mojego życia, to tak jakbym trochę umarła. Trochę bardzo, bo nie pamiętam jak mogłam oddychać zanim go poznałam, więc teraz gubię się nawet w mruganiu gdy odszedł. Każdej nocy walczę z pragnieniem zakończenia tej egzystencji, ale wiem, że to byłby największy egoizm na świecie, bo podobno są jeszcze osoby,które mnie kochają. Sama nie wytrzymuję własnego obłędu, wypalam całą mnie, zabijam się. Błagam weźcie mnie stąd, uwolnijcie mnie od własnej mnie, bo czuję, że niedługo ciało fizycznie tego nie wytrzyma. Umrę z wydrapanym na sercu Twoim imieniem, umrę z bólem na ustach. Zobaczysz, umrę ci, a mimo to każdego dnia wypiję z Tobą poranną kawę, zjem obiad i przygotuję kolację, tyle, że będę martwa, bez Niego, bez serca, bez emocji. Obojętny ludzik.
|
|
|
|