|
roozowamambaa.moblo.pl
Wstań i powiedz: ' to jest może życie. Może czasem zbyt szalone szybkie i złożone a innym razem zbyt jednostajne monotonne i nudne niewątpliwie jednak jest ono moje i
|
|
|
Wstań i powiedz: ' to jest może życie. Może czasem zbyt szalone, szybkie i złożone, a innym razem zbyt jednostajne, monotonne i nudne, niewątpliwie jednak jest ono moje i tylko moje. ' I czekaj na śmiechy sfrustrowanych staruszków, które swoje przegrali, bo nie byli w stanie tego powiedzieć.
|
|
|
Ja bym chciała , żeby ktoś wpierdolił mi na chate z krzykiem " MAMY CIĘ".
|
|
|
pokaż mi ten uśmiech za milion dolarów ; )
|
|
|
siedziałam z rodzicami przed telewizorem nabijając się z odmłodzonego Ibisza.nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. z racji iż byłam już wykąpana , bo niedziele spędziłam w domu-poszłam otworzyć drzwi w szlafroku i ogromnych kapciach. 'sziemaneo, wpuszcisz mne?'-wydukał kompletnie zalany przyjaciel. 'popierdoliło Cię, gdzie żeś się tak schlał!?' - krzyknęłam na pół domu, aż mama z tatą przyszli. wzięłam Go za fraki prowadząc do pokoju, rozścieliłam łóżko i kazałam położyć się spać. 'przperaszam,ale jakos tak wy, wy no wyszlo' - wydukał ponownie. 'zamknij się i śpij!'- usiłowałam spokojnie mówić. nagle do pokoju weszła mama z butelką wody stawiając mu ją koło łóżka ,i uśmiechając się dodała:'dziecko,trochę dystansu-nigdy młoda nie byłaś,haha'. 'tato,zabierz ją !' - wydarłam się do taty, który wleciał do pokoju mówiąc: ' niech chłopak śpi - dobrze mama gada'. przewróciłam oczami i ze słowami: ' ja Was nie rozumiem kompletnie wszystkich' zabrałam się do szukania numeru Jego mamy.
|
|
|
nie chciał małej dziewczynki o wielkim sercu . chciał zimną sukę , którą wszystko jebie . a gdy już ją dostał ? uznał , że jest za wulgarna , jak na niego .
|
|
|
Na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu,wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa..".
|
|
|
obrabiasz mi dupę, bo zazdrościsz? skarbie jakaś niedokochana jesteś czy jak?
|
|
|
nie to, że mi nie zależy, bo zależy w chuj. ale czasem sam zacznij rozmowę na gadu, co ?
|
|
|
Ja wcale nie tęsknie! czasem tylko czuję się samotna... Ja wcale nie myślę!
czasem tylko nie mogę zasnąć... Ja wcale nie wspominam! czasem tylko myśli biegną w złą stronę...
Ja wcale nie kłamię! czasem tylko próbuję zmienić prawdę... Ja wcale nie czekam! czasem tylko lubię usiąść przy oknie... Ja wcale nie upadam! czasem tylko jestem trochę słaba... Ja wcale nie kocham! tylko czasami..
|
|
|
Stoję na moście czekam w ciemności myślałam, że tu będziesz teraz tu nie ma nic, prócz deszczu żadnych kroków stóp po ziemi . Ja słucham, ale tu nie ma dźwięków
|
|
|
Tak widziałam Cię i chciałam bez słowa Cię znów pocałować lecz w Twoje ramiona wtuliła się ona
Tak widziałam Was ...I zrozumiałam że miłość przegrała zostały wspomnienia, nie będę nic zmieniać
|
|
|
Jedwab jego ust przesunął się po moich. Serce fiknęło mi kozła w piersi. Zaciskałam razem dłonie, które nagle stały się lodowate. Oczy zaczęły mnie piec, tak jak wtedy kiedy zbyt szybko piję colę. Fala ciepła przelała się przez moje ciało, a po niej w mojej głowie nastąpił wybuch sztucznych ogni.
|
|
|
|