 |
|
Twoje oczy, moje usta, Twój dotyk
|
|
 |
|
pugułka i dwie i jesteś w raju
|
|
 |
|
jesienny chłód zawiał również w naszych serach
|
|
 |
|
dawaj, dawaj Kinga, przepraszam nie mogę, nie dam rady
|
|
 |
|
tak puste są te wieczory, tak puste są te dni
|
|
 |
|
to nie miejsce, to nie czas
|
|
 |
|
przecież nie powiem światu, jakim jesteś frajerem
|
|
 |
|
cała jestem, że szkła, wrażliwa na dotyk, drżę jak w gorączce
|
|
 |
|
nie mam siły się uczyć. || nie wiarygodne, aby miłość mogła zabić..
|
|
 |
|
a Ty idź dalej, pokanaj tą granicę, nie pozwól zginąć jej
|
|
 |
|
czyż nie przynasz racji, czyż nie najlepiej smakuje zakazany owoc?
|
|
|
|