Zapomniał...zapomniał co mówił, co obiecywał, wszystko...schował nasze zdjęcia pod dywan, łóżko, szafę, byle tylko na nie nie patrzeć. Powiedział 'znikam, masz mi coś do powiedzenia?', a ja głupia błagałam, by się nie zmieniał, by mnie nie zostawiał...i odszedł, a ja dalej tam siedziałam wpatrzona w przestrzeń i głucha na rzeczywistość.
|