 |
|
"jestem koktajlem sprzeczności"
|
|
 |
|
`świat wypadł mi z moich rąk...jakoś tak nie jest mi nawet żal.`
|
|
 |
|
'A wieczorem siedzę na dachu i jem gwiazdy plastikową łyżeczką... '
|
|
 |
|
'...wszystko bez sensu
lecz nic bez znaczenia. '
|
|
 |
|
'Co mówisz na mój widok nie ważne, ważne jak patrzysz..'
|
|
 |
|
'Sprawić, by liczył się każdy dzień...'
|
|
 |
|
'świat wypadł mi z moich rąk, jakoś tak nie jest mi nawet żal.. .'
|
|
 |
|
"Myślami zawsze błądziła gdzie indziej, pochłonięta marzeniami."
|
|
 |
|
'Co mówisz na jej widok nie ważne, ważne jak patrzysz..'
|
|
 |
|
`Słońce zatrzaśnięte w puszce po cukierkach.
|
|
 |
|
teatr umysłu, burdel podświadomości...
|
|
 |
|
'i spojrzała w góre, jakby chciała,w locie łowić wymykające się jej słowa'
|
|
|
|