Kiedyś Ci powiem jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci jak smakowały moje łzy i tęsknota której nie dało się opisać.
Najgorsze, są chwilę, gdy leżąc na podłodze ze słuchawkami, w uszach, uświadamiasz, sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic. //colourful
` Nie kocham Cię za to, że masz piękne spojrzenie czy za Twój zniewalający uśmiech.Kocham Cię pomimo tego, że jesteś wrednym kretynem bez uczuć. Bo przecieć nie kocha się za coś, lecz pomimo czegoś.