 |
"Na dobre, na niedobre i na litość boską"
|
|
 |
Wiedz, że zwodnicze są lica - co kica bywa zbrodnicze: Nawet najsłodszy króliczek, może Ci przegryźć tętnicę.
|
|
 |
Zlizałaś całą szminkę. Oparta o ścianę, liczyłaś straty w paznokciach. Być może są gwiazdy, które nie świecą.
|
|
 |
,,Pytasz o moje sumienie -
A ja otwieram moją duszę.
Pytasz, czy jeszcze zmądrzeję -
Więc ja pytam, czy doczekam starości.
Pytasz mnie czy wiem, co to miłość,
i jak to jest śpiewać piosenki w deszczu.
Tak, widziałem rodzącą się miłość
i widziałem jak ginie.
Widziałem ją jak umiera na marne „
|
|
 |
A teraz pomyśl o sobie i się nie skupiaj na innych.
Zerwij psychiczną obrożę i biegnij przed siebie jak wilki.
Spróbuj się odciąć od wszystkich, którzy na tobie wiszą jak kleszcze!!!
|
|
 |
Pragnienie jest wrogiem szczęścia.
|
|
 |
Bądź moją metą, kiedy za długo trwa wyścig…
|
|
 |
„Musicie być silni miłością, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, tą miłością, która nigdy nie zawiedzie.”
|
|
 |
Od tego są noce by nasze serca rwaly się tam gdzie być nie mogą...
|
|
 |
Nie jesteś tym, kim byłeś wczoraj.
Jesteś tym, kim dziś postanowisz się stać.
Twoje ciało to świątynia — albo ruina.
Twój umysł to oręż — albo więzienie.
Twoja codzienność to droga — albo ucieczka.
|
|
 |
Twoje ramiona - moim schronieniem.
Twoje słowa - opatrunkiem na wszystkie rany.
Twoje serce - moim domem.
|
|
 |
Pieściłam go, podczas gdy on obdzierał mnie żywcem ze skóry.
Tak, kochałam jednego z tych potworów, które pocałunkami wyrywają duszę, kradną oddech i tak, że nie zdajesz sobie z tego sprawy, odbierają Ci chęć do życia.
Zostawiają Cię pustą, załamaną, bez złudzeń, bez marzeń.
Zabiorą wszystko, pozostawiając Cię w ciszy zapomnienia, więźniem samotności.
Miłość do tego potwora prawie kosztowała mnie życie, człowieczeństwo i duszę.
Tak, kochałam potwora, niesławną, okrutną i bezlitosną istotę.
To infekuje Twoją krew i zamienia Cię w potwora równego jemu lub gorszego.
|
|
|
|