| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | raphontaz.moblo.pl Ledwie wróciłem do domu  już miałaś do mnie pretensje..  Gdzie byłem  co robiłem i dlaczego później jestem?  Sms'ów setkę mam nieprzeczytanych   oczy przekrwione bezse |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Ledwie wróciłem do domu, już miałaś do mnie pretensje..
Gdzie byłem, co robiłem i dlaczego później jestem?
Sms'ów setkę mam nieprzeczytanych,
oczy przekrwione bezsenne, jestem niewyspany. / Jopel. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Znasz to uczucie, gdy ściska gardło, łza kręci się w oku. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Tu gdzie szczerość, obłuda, prawda i fałsz, prowadzą wojnę ze sobą, cmentarny marsz. Tu gdzie wierność, zdrada, miłość, nienawiść, wciąż idą w parach jedna drugą chce zabić. Tu gdzie smutek, radość, ból, ukojenie, przychodzą jedno po drugim, przeznaczenie. Tu gdzie nie jedna historia kończy się fatalnie, życie to nie spektakl - nie ma próby generalnej. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Ta, przyjaciel winien wspierać Cię co dzień, być zawsze przy Tobie, w wyjątkowych sytuacjach skoczyć za Tobą w ogień.
Nie zdradzać powierzonych sekretów, doceniać, nie jak te świnie, które próbują zniszczyć nasze marzenia, które rosną w siłę. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przyjaźń? Nigdy na siłę jej nie chciałem zdobyć, wierz mi. Na prawdę jest niewielu którzy są na prawdę wieczni.
Dręczy mnie to do dzisiaj, czasem mam koszmary senne, w sumie wyszło mi na plus - doświadczenie jest bezcenne.
Zbawienne okazało się wiesz prawdy wyjście na jaw, gdyby przecież nie to - nieszczerość by tryumfowała.
Ja z dala takich ludzi trzymam na dystans, manipulatorów, pseudo aktorów, pozbawionych honoru. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nie ten kto z Tobą tańczy, nie ten który się śmieje, a ten kto z Tobą płacze, jest Twoim przyjacielem.
Tylko tych prawdziwych w biedy obliczu poznasz, chuj w dupę fałszywym, czas ich w pizdu pognać. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Czy te oczy mogą kłamać? O rzesz, kurwa mać. Sztama, w Twoich ustach brzmi jak blamaż. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Chcieliby aureole nad głowami, pokazać jacy są szczerzy, nożyce się odezwą jeśli tylko w stół uderzysz. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Wiele lat musi minąć, by zżyć się z drugim człowiekiem. Tylko chwila wystarczy, błąd popełniony z głupoty.
Nie wiem co myślą tańczący i śmiejący się do rozpuku, seppuku powinni popełnić by się oczyścić z zarzutów. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Zdemaskowani na wylot, przejrzani fałszywcy, parszywe mordy wykrzywione w grymasach nienawiści. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Te blokowiska, miasto łez.
Te miejscówki, boiska, znasz to też.
Tu, żyje się szybko i umiera młodo.
Bierz wszystko albo nic, życie zabieraj ze sobą.
Te blokowiska, miasto snu.
Te miejscówki, boiska, znasz to tu.
Gdzie każdy z nas urodził się i zginie.
Bóg nam wynagrodzi dając wieczny odpoczynek. / Fabuła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Zabiłem Cię w sercu, ale olałem żałobę. / PIH. |  |  
	                   
	                    |  |