 |
tak naprawdę, to cholernie boli mnie to, że nasza znajomość tak szybko straciła sens, że już nie gadamy ze sobą tak jak kiedyś godzinami, o wszystkim, o niczym.
|
|
 |
przestań pierdolić teorie, że mam ciągle dawać radę, słyszę to kurwa codziennie.
|
|
 |
Ciebie noszę w sercu i kocham bez granic.
|
|
 |
ktoś znów nadużywa zaufanie, nie wierzę w nic - tylko rap - takie mam zdanie.
|
|
 |
nie ważne, czy Twoje oczy mają niebieski, zielony, czy brązowy kolor. są Twoje, więc najpiękniejsze
|
|
 |
każda chwila z Tobą była szczęściem, nie błędem.
|
|
 |
znów na pełnej kurwie, myląc dzień wczorajszy z jutrem, to przestało już być smutne nawet.
|
|
 |
i chuj, że boli. trzeba zapierdalać dalej, a nie płakać kurwa.
|
|
 |
myśl, że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś mnie przeraża.
|
|
 |
tak już jest, raz na dole, raz na górze. miej nadzieję, podobno miłość nie rdzewieje, dzisiaj się śmiejesz, a innym razem szlochasz, najważniejsze jest to, że wiesz kogo kochasz. co dzień się budzisz, a Twoje serce bije, najważniejsze jest to, że wiesz dla kogo żyjesz.
|
|
 |
jesteś wszystkim, chociaż mówią, że nie można mieć wszystkiego.
|
|
 |
bardzo chcę Ci oznajmić, że ledwo bez Ciebie oddycham.
|
|
|
|