|
pulpecik20.moblo.pl
Chciałabym odpuścić ale jakoś nie umiem bo gdy Tylko zobaczę Twój uśmiech czuje jakby coś ściskało mi serce.
|
|
|
`Chciałabym odpuścić, ale jakoś nie umiem, bo gdy Tylko zobaczę Twój uśmiech czuje jakby coś ściskało mi serce.
|
|
|
`. On był idealny, wysoki blondyn o zielonych oczach, cudownym uśmiechu i delikatnych ustach . Jednak nie był dla mnie, był dla innej, dla tej, dla której zostawił mnie..zostawił..także moje małe bezradne serduszko.! Najpierw je złamał, a następnie porzucił.. Było samo .. Długo leżało w ciemnym kącie, zamknięte, wołające .. Teraz to Ty je podniosłeś i zaopiekowałeś się nim . A ono.. o niczym innym nie marzyło ! ♥
|
|
|
Mimo wszystko żałowała, że tak pięknie rozpoczęta znajomość tak szybko i paskudnie się skończyła. Przeklinała własną naiwność, a ból upokorzenia rozsadzał jej serce. Wmawiała sobie, że on nic ją już nie obchodzi. Bez skutku- nadal cierpiała.
|
|
|
a ja nadal siedzę do drugiej w nocy z nadzieją , że napiszesz , że nie możesz beze mnie zasnąć .
|
|
|
Jeżeli miłość twoja nie ma żadnych szans, powinieneś zamilknąć... Bo nie należy mieszać miłości z niewolnictwem serca. Miłość, która prosi, jest piękna, ale ta, która błaga, jest uczuciem lokajskim.
|
|
|
14. ` jesteśmy malarzami własnego życia . od nas zależy czy nasz obraz będzie budzącym podziw arcydziełem , nieudaną reprodukcją , a może zwykłym obrazkiem namalowanym ręką dziecka i wypełnionym kolorami najprawdziwszych uczuć .`
|
|
|
5 minut w jego Towarzystwie . To jak łyk wina dla alkoholika.
|
|
|
... tam gdzie przyjaźń zamyka drzwi, miłość otwiera okno ...
|
|
|
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach.
|
|
|
Pewnego dnia zrozumiesz, dlaczego jestem Ci tak potrzebna. Bez tlenu długo nie wytrzymasz
|
|
|
Idzie Sama Nikt nie zwraca na nią uwagi Nikt nawet nie spojrzy Ona Siada w kącie Zwija się w kłębek Płacze Ktoś do niej podchodzi Obrzuca pogardliwym uśmieszkiem Odchodzi Znowu podchodzi Ona zrywa się na nogi Patrzy na niego z przerażeniem On na nią ze zdziwieniem "Płaczesz?" - pyta "Oczywiście" - ona odpowiada - "Oczywiście" "Cze...Czemu?" "Jak to: czemu?" "Przecież...Zawsze byłaś taka wesoła, uśmiechałaś się do wszystkich..." "Tak?" - jej usta wyginają się w smutnym uśmiechu - "A patrzyłeś mi kiedyś w oczy?"
|
|
|
Kochany brzuszku, przepraszam ... za te wszystkie motyle. Kochana poduszko, przepraszam, za te wszystkie łzy. Kochane serce, przepraszam, za ten cały bałagan. Kochany mózgu, miałeś racje.
|
|
|
|