ej ... jest mało ludzi którzy mnie rozumieją... a jutro znów pójdę do budy... i będę kręcić sie w śród tych fałszywych masek.... udawać że wszystkich lubie... ze jest OK.
ej ... jest mało ludzi którzy mnie rozumieją... a jutro znów pójdę do budy... i będę kręcić sie w śród tych fałszywych masek.... udawać że wszystkich lubie... ze jest OK.... kiedy to sie skonczy.?!
i chcę krzyczeć.! skakać.! rozwalać wszystko dokoła.! chce poprostu się ropłakac... ale nawet już tego nie potrafie... moje serce zamieniło sie w kamien... :(