kocham to, kiedy mama zadaje mi milion pytań przed moim wyjściem.. najczęstszymi są: gdzie idziesz? z kim? po co? na długo?
zazwyczaj odpowiadam, że idę się przejść, że nie wiem dokąd, nie mam pojęcia na jak długo i jeszcze dokładnie nie wiem z kim.. wtedy pyta już tylko o jedno. czy idę z tobą.. wiadomość, że jestem z tobą, gdziekolwiek bym nie poszła, zawsze ją uspokaja. nie martwi się już i nie dzwoni co pięć minut..
|