 |
|
Myślałam zimna, twarda będę jak stal.
Pomyliłam się, bo jak porcelana krucha jestem.
|
|
 |
|
jak słaby staje się człowiek, gdy jego szczęście od kogoś zależy...
|
|
 |
|
Nie żałuje chwil, które przecierpiałam, noszę moje blizny niczym medale
|
|
 |
|
znowu nie mogę zasnąć owładnięta marzeniami...
|
|
 |
|
zranione serce milczenia ostrzem wciąż wierzy w miłość...
|
|
 |
|
Pierwszy krzyk cichej dziewczyny jej ostatnim słowem... / julka.
|
|
 |
|
Wiatr rozwiewa mi marzenia, ogień spala szczęście, woda rozmywa pragnienia, spod nóg ucieka ziemia... / julka.
|
|
 |
|
To, co było koszmarem nocą, po przebudzeniu okazało się pięknym snem...
|
|
 |
|
Zwiędła ostatnia róża na blokowisku, skrył się za chmurą ostatni promień słońca..
|
|
 |
|
A ona patrzyła na zdjęcie przez kurtynę łez...
|
|
 |
|
Płaczą anioły srebrnym deszczem rozpaczy...
|
|
|
|