 |
Analizując Twoje wypowiedzi dochodzę do konkluzji iż Twoje aforyzmy są mylne na niezbyt planowe selekcjonowanie twoich pryncypiów ...
|
|
 |
Teoretycznie to ty masz racje lecz perwersyjny sposób twojej wypowiedzi nie obliguje mnie do dalszej konfrontacji z tobą gdyż twój pogląd załamuje się w najbardziej adekwatnym punkcie metafizycznej symbiozy na zasadzie dać cos drugiej osobie....
|
|
 |
spojrzeniem zniewalał, hipnotyzował..
|
|
 |
Gdy ja czekałam on poznawał świat za pomocą jej ust
|
|
 |
Ja już znalazłam swój skarb, ale żaden klucz nie pasuje...
|
|
 |
Spójrz kochanie na księżyc, niech choć tam się spotkają nasze oczy
|
|
 |
Byliśmy szaleni, dziwni, inni niż wszyscy… Bez siebie niepewni… Razem odnajdowaliśmy pewność… Nie stąpaliśmy po ziemi, inaczej dawno już byśmy się potknęli… Unosiliśmy się w powietrzu… Rozmawialiśmy z chmurami… Świat nas nie obchodził – stworzyliśmy sobie swój własny…
|
|
 |
Spróbuj choć raz, odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce (...) Pocałuj noc najwyższą z gwiazd, zapomnij się i tańcz.
|
|
 |
uczę się szanować swoją samotność.
|
|
 |
uśmiecham się do zdjęcia w telefonie . do tego zdjęcia, które niedawno usunęłam . do zdjęcia , które znowu jakimś cudem tam jest ..
|
|
 |
zniknąłeś jakby Cię w ogole nie było . Zaczynam się zastanawiać czy nie całowałam się z powietrzem , czy za rękę nie złapał mnie wiatr , a oddech na moich plecach nie zostawił przeciąg ..
|
|
 |
-Musisz przyjechac, potrzebuje pomocy!
-Co się stało?
- Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spac, a jestem pewna że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeśc
|
|
|
|