|
psychix2.moblo.pl
co dzień spotykam ludzi których nie lubię w miejscach których nie znosze mówie im rzeczy których nie myślę udając człowieka którym nie jestem
|
|
|
co dzień spotykam ludzi , których nie lubię , w miejscach których nie znosze mówie im rzeczy których nie myślę udając człowieka którym nie jestem
|
|
|
Życie jest jak kaloryfer... Tylko jeszcze nie wymyśliłam dlaczego xD
|
|
|
Odpierdol się od niego albo uno momento wypierdolento
|
|
|
przykro jest patrzeć jak ludzie zmieniają się pod wpływem innych i gubią to ciepło które kiedys emitowali
|
|
|
Przepraszam , czy mogę zgłosić nieprzygotowanie do życia ?
|
|
|
Opcja ,, zapomnienie '' oficjalnie włączona .
|
|
|
To takie samolubne , kiedy nie chce z nikim się Tobą dzielić.
|
|
|
jeśli stawiasz na życie, to przestań gadać i żyj, jeśli stawiasz na hajs, to lepiej od razu milcz, a jeśli stawiasz na miłość, albo stawiasz na przyjaźń, to tkwij w tym do końca, bo tylko w tym jest siła '
|
|
|
Kocham Teen Stan Gdy Sie Zamykam W Czterech Ścianach Z Świadomością , Że Nas Już Nie Ma . !
|
|
|
Pierwsze: "Nie okazuj uczuć", Drugie: "Nie myśl o nim", Trzecie: "Nie czekaj na niego", Czwarte: "Nie zaczynaj rozmowy", Piąte: "Nie wierz mu", Szóste: "Nie chodź za nim", Siódme: "Nie wysyłaj sms-ów", Ósme: "Nie dzwoń", Dziewiąte: "Nie wspominaj", Dziesiąte: "Nie kochaj!!!"
|
|
|
Stała na wprost Niego i heroicznie ocierała twarz z łez. 'Tak po prostu wyjeżdżasz? Wszystko zostawiasz i jedziesz.' Mówiła ze szlochem w gardle. 'A co ze szkołą? Co z nami?' Ostanie pytanie spowodowało, że o mało się nie przewróciła. Podszedł do niej szybko i przytulił najmocniej, jak potrafił. Cała się trzęsła. 'Nie jedź. Błagam, nie zostawiaj mnie. Nie jedź, proszę.' Wylewała łzy w jego koszulkę. 'Cichutko...Przyjadę jeszcze kiedyś.' Musnął wargami jej mokre oczy. 'A co z nami?' Zapytała szeptem, jakby bała się odpowiedzi. Przyciągnął ją i pocałował. 'Nic...Nauczymy się żyć bez siebie, staniemy się mistrzami we wspominaniu. Co noc będę zasypiał z Twoim oddechem w słuchawce.' Znów posmakował jej ust. Odwrócił się w końcu i odszedł, zostawiając ją samą, bezsilną i słabą. Niebo oblało ją zimnym deszczem, słyszało jej krzyk.
|
|
|
nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczam, ile uśmiechów na mojej twarzy jest właśnie dzięki Tobie, ile rumieńców spowodowały Twoje słowa, jak przechodzą mnie dreszcze gdy patrzysz na mnie, a gdy dotykasz mojego ciała czuję jak przez mój brzuch przelatuje mnóstwo kolorowych motyli. to przy Tobie przeżywam swoje najpiękniejsze chwilę, razem budujemy nasz dom, który ma już mocne fundamenty. jesteś moim lekiem na całe zło, moim cudem chodzącym po ziemi, jesteś i ja jestem.
|
|
|
|