 |
psychicznystanx3.moblo.pl
dla prawdziwego mężczyzny łzy kobiety powinny być największą porażką
|
|
 |
|
"dla prawdziwego mężczyzny łzy kobiety powinny być największą porażką"
|
|
 |
|
Kto się palantem urodził - Ken'em nie zdechnie .
|
|
 |
|
wiesz kiedy zdałam sobie sprawę , że masz mnie gdzieś ? kiedy ze łzami w oczach opowiadałam Ci o swoich największych problemach , a Ty zacząłeś się śmiać.
|
|
 |
|
często mam ochotę się do kogoś przytulić, czemu zawsze pierwszą osobą którą mam na myśli jesteś ty?
|
|
 |
|
Nosiła Cię 9 miesięcy pod sercem. Nie spała gdy miałeś gorączkę,chodziła z Tobą do lekarzy, gdy byłeś chory. (...) Jestem pewien, że gdyby trzeba było oddałaby za Ciebie życie." Zastanów się zanim powiesz' moja stara'.
|
|
 |
|
Leżąc na podłodze zastanawiała się kim dla niego jest. Nagle poderwała się, chwyciła kluczyki od samochodu i wyszła z domu. Wiatr otulił jej ramiona. Po kilkunastominutowej drodze była u niego pod blokiem, wyciągnęła telefon i wykręciła jego numer. Usłyszała zaspane 'No?'. Patrzyła tępo w jego okna i wydukała 'Wyjdziesz przed blok?'. I ten przejmujący sygnał w słuchawce. Zaczęła wracać w stronę małego hyundai'a. 'No i gdzie leziesz?' Usłyszała za plecami wesoły ton jego głosu. 'Wiesz...' Zaczęła cicho. 'Chciałam tylko, żebyś wiedział, że mi na Tobie zależy.' Dokończyła i skierowała się w stronę auta. 'Ty nie...Jestem skurwysynem.' Powiedział i przetarł oczy. 'No i właśnie tego nie łapiesz! Jestem tu, bo chcę Cię z każdą wadą, chcę Ciebie całego!' Starła łzę i wsiadła do auta, ale zdążył złapać za drzwiczki. 'Wysiadaj.' Szepnął ostro. Posłuchała. Nim zdążyła zareagować, on już całował jej chłodne usta. 'Idziemy na górę.' Mruknął. Tak bardzo mocno ściskał jej dłoń.
|
|
 |
|
Był powodem, że co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy, bez względu na to jaka jest pogodna. To na Jego widok, moje serce rozsadzało mi klatkę, a w brzuchu czułam tupające bizonki. To On, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. To właśnie, On był głównym bohaterem moich snów, kreatorem uśmiechu. Był całym, moim szczęściem. Wszystkim tym co miałam. Pisząc to, z pewnej perspektywy czasowej, ze łzami w oczach, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
 |
|
Chodź, owinę Cię nogami. Chodź, wzajemnie się rozkochamy
|
|
 |
|
-Dlaczego tylko w filmie jest tak że On kocha Ją a Ona Go?
-A Ja i Ty ?
-Są wyjątki
-Dla takich wyjątków się żyje. ?
|
|
 |
|
-Dlaczego tylko w filmie jest tak że On kocha Ją a Ona Go?
-A Ja i Ty ?
-Są wyjątki
-Dla takich wyjątków się żyje. ?
|
|
 |
|
nie wiesz jak to jest szukać sobie wieczorem zajęcia , byleby nie myśleć . wyłączyć ten swój łeb tak jak np na matematyce . jesteś w stanie wtedy zabrać się za sprzątanie , chociaż cały dom lśni w czystości wysprzątany wcześniej przez mamę . ty masz to głęboko w dupie , targasz odkurzacz na środek pokoju i nie zwracając na walenie sąsiadów w rury , którzy dawno już powinni spać , odkurzasz każdą posadzkę . gadasz wtedy do siebie o jakiś pierdołach jak ostatnia popieprzona , albo zamęczasz swoją paplaniną biednego psa , który chowa się pod łóżko . ale w pewnym momencie pękasz . nie staje się to nagle . powoli zaczynasz tracić nad sobą kontrolę , niechciane myśli bez pozwolenia zaprzątają umysł . odkurzasz ten sam kawałek dywanu od dziesięciu minut ze skupionym wzrokiem w jednym punkcie . oczy zaczynają piec od kumulujących się łez . i w końcu padasz . klękasz na dywanie i z bezradności zaczynasz płakać trzymając w ręce rączkę odkurzacza , który nadal włączony , zagłusza twój szloch .
|
|
 |
|
mam dosyć iść tak gdzieś bez planów wciąż od nowa,
zaczynać coś, nie kończyć - pomyśl o nas.
|
|
|
|