Wiesz co? Nie boli mnie już sam upadek. Boli mnie świadomość, że ja nigdy nie pozwoliłabym ci upaść, a Ty nawet nie mrugniesz okiem, gdy ja znowu ponoszę klęskę.
Wiesz co boli najbardziej? Chwile, gdy ubieram się w najładniejszą sukienkę, maluję usta najdroższą szminką, piekę najsmaczniejszy sernik i czekam na Twoje przyjście, zapominając, że Ty już nigdy nie przyjdziesz...