Miała chłopaka, jednak się z nim spotykała,całowała, przytulała tak mocno ile miała siły. czuła do niego coś niesamowitego, coś czego nie czuła nigdy wcześniej, miało być pięknie, tamten związek miała zakończyć alby mogła wieczność trwać w tym. Jednak osoba która dazyła niesamowitym uczuciem okazała sie zwykłym h*jem,chłopcem bez jaj, który wystraszył sie przeszkody która wcale jego nie dotyczyła. może nie był wart uczucia którym go dazyła? a jednak ona dalej go kochała. nie mogła sie z nim juz spotykać,dotykać, nie mogła nawet przytulić sie do niego. widywała ga niemal codiennie w szkole, jednak on udawał ze jej nie zna. czy pomyślał jak bardzo ja tym ranił?
|