 |
princeps.moblo.pl
' zaczytaj się we mnie rozszerzonymi źrenicami pożądając kolejnych strof mojej kobiecości . rozbierz wers po wersie powoli rozpinając guziki słów okrywających zmys
|
|
 |
' zaczytaj się we mnie rozszerzonymi źrenicami , pożądając kolejnych strof mojej kobiecości . rozbierz wers po wersie , powoli rozpinając guziki słów okrywających zmysłowe ciało . pozwól oczarować się poezji .' ♥
|
|
 |
Złapał ją delikatnie za ręce, wargami dotknął jej włosów. Pragnęłaby by ta chwila trwała wiecznie. Objęła jego dłonie mocniej i podniosła głowę do góry zaglądając mu głęboko w oczy. Uśmiechnęła się do niego a on odwzajemnił się jej tym samym. Zauważyła, że jego wargi zbliżają się do jej. Pocałował ją pierwszy raz. W tym momencie ona uświadomiła sobie, że coś ją z nim złączy, że zakocha się w nim tak bardzo, że nie będzie mogła tego opisać ♥
|
|
 |
- kochanie , czy nie uważasz , że za 10 lat słowa `kocham Cię` będą brzmieć jak kanapka z serem ?
-kanapka z serem .
-ja Ciebie też kanapka z serem ♥
|
|
 |
On ? - sens wstawania rano , sens uśmiechu , sens po prostu ♥
|
|
 |
On ? - sens wstawania rano , sens uśmiechu , sens po prostu ♥
|
|
 |
Boje się pająków i węży. Boje się ciemności. Boje się tego, że ktoś wyjdzie z szafy i mnie zje w środku nocy. Boje się iść po zmroku pustą ulicą. Boje się zostawać sama w domu nocą. Ale wszystkie te lęki są niczym w porównaniu ze strachem, że już nigdy mi nie wybaczysz i nie będę mogła tak po prostu Cię przytulić : *
|
|
 |
Uwielbiam to, gdy jesteś blisko i zerkasz na mnie kątem oka, myśląc, że ja tego nie widzę. Uwielbiam twój słodki uśmiech, gdy go widzę nie umiem się nie uśmiechać ♥
|
|
 |
" - Kochanie, jesteś zadrosna?
- Nie.
- To dasz buziaka?
- Niech Ona Ci da! "
|
|
 |
kocham Twój uśmiech , kolor oczu , zapach perfum , miękkość włosów , styl ubierania , czułość dotyku , specyficzność śmiechu , poczucie humoru , muzykę , której słuchasz , twoje wady i zalety . tak . po prostu Cię kocham ♥
|
|
 |
wpadliśmy do mojego domu przemoczeni od deszczu. przebraliśmy się, siedziałam na fotelu bawiąc się z kotem, on zaś przeglądał w necie jakieś strony. - zimno. - powiedziałam biorąc łyka jego herbaty. - do łóżka. - syknął biorąc mnie na ręce i rzucając się na łóżko. - nie, nie ma leniuchowania. - protestowałam próbując się podnieść. - nawet ze mną? - zapytał robiąc smutną minę. - z tobą wszystko. - zaśmiałam się, musnął lekko moje wargi i położył się na mnie łaskocząc mnie, krzyczałam żeby mnie zostawił kiedy do pokoju wbiegła mała kuzynka która rzuciła mu się na szyję krzycząc. - jeteś mój. - przekręcił oczami i biorąc ją na kolana zaczął całować w policzki. - no jestem twój. kocham cię wiesz? - powiedział jej do ucha puszczając mi oczko. - teś će tofam. - krzyknęła ściskając mu policzki i dając buziaka w usta.
|
|
 |
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, na uczelnie, czy gdzieś, a potem wracać, znowu, do siebie ♥
|
|
|
|