|
pragnacamilosci.moblo.pl
paradoksem jest to że nikt nie chce cierpieć nikt nie chce zaznawać bólu płakać w poduszkę wypuszczać z ust jęku zagryzać warg przy wspominaniu ale każdy chce gdzie
|
|
|
paradoksem jest to, że nikt nie chce cierpieć, nikt nie chce zaznawać bólu, płakać w poduszkę, wypuszczać z ust jęku, zagryzać warg przy wspominaniu, ale każdy chce gdzieś, podążając po ścieżce swojego życia, spotkać miłość.
|
|
|
Życie ma chore poczucie humoru.
|
|
|
chciałabym w końcu w pełni móc powiedzieć 'tak , kurwa . jest na prawdę zajebiście , zero problemów , zero smutku ' .niestety , moje życie to nie jakaś beznadziejna bajka na Disney Channel . to rzeczywistość .
|
|
|
CHCĘ być tą jedyną , nie tym zwykłym pocieszeniem do którego przylecisz kiedy ona 'rzekomo zakocha się ' w innym.
|
|
|
przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy - kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. a w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz - do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do Jego głosu, dotyku, ciepła Jego oddechu. stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że On był wszystkim
|
|
|
uważam, że jak każdy ja też zasługuję na szczęście.
|
|
|
Nie poczujesz dopóki nie dotkniesz, uwierzysz dopiero gdy zobaczysz, nie docenisz póki nie stracisz .
|
|
|
' Kiedy byłam mała, zastanawiałam się czy każdy człowiek widzi tak samo to, co się wokół dzieje, to jak wyglądają pewne rzeczy. Teraz wiem, że tak nie jest. Każdy postrzega świat inaczej. Zazwyczaj widzimy rzeczy, które chcemy zobaczyć. '
|
|
|
Jeśli ta laleczka voo-doo nie podziała, pojadę do niego i osobiście skopię mu tyłek.
|
|
|
.Życie nie jest iPodem na którym możesz słuchać swoich ulubionych piosenek. Jest raczej radiem w którym musisz się cieszyć tym co akurat leci .
|
|
|
Kupmy sobie miłość. Taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu. Taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący motylki w brzuchu. Albo taką miłość w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie. Z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami. Zaczną w nas buzować endorfiny i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy...
|
|
|
Ciągle nie wiem co robić. Rozsądna połówka rozumu podpowiada, żeby udać, że ta cała historia nie miała miejsca. Ta mniej rozsądna chciała by odnaleźć go i dać mu kopa prosto w klejnociki
|
|
|
|