|
poziomkowamambax3.moblo.pl
Za kogo Ty mnie masz!? Za kobietę z którą chciałbym spędzić życie.
|
|
|
- Za kogo Ty mnie masz!?
- Za kobietę, z którą chciałbym spędzić życie.
|
|
|
Smutna dziewczyna na ziemi siedziała. Tylko muzyka jej płacz zagłuszała. Jeszcze przed chwilą uśmiech uroczy, a teraz zaciśnięte usta i zamknięte oczy. Znak życia tylko łzy dają, które płyną po policzkach i nie przestają...
|
|
|
nie krępuj się, rób mi dalej burdel w głowie. po cholerę się przejmować, nie?
|
|
|
Wielu facetów mi się podoba. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać, mogę tylko tego jednego i nie wiedzieć czemu ale padło na Ciebie.
|
|
|
- Jezuu jaki on jest boski, marzenie a nie chłopak
- Stoisz i się ślinisz, albo idziesz i zdobywasz, kurwa !
|
|
|
To głupie serce nadal przyspiesza, słysząc Twoje imię..
|
|
|
Ej , Ty Romeo pilnuj lepiej swojej Julii bo zdaję się , że jeden z 7 krasnoludków kręci się koło niej .
|
|
|
A życie niech będzie tym, o czym opowiadając wnukom będziesz kazała nie mówić rodzicom. :)
|
|
|
na początku tylko przyjaciel, potem wielka miłość, a na końcu najgorszy facet na świecie
|
|
|
podciągnęłam rękawy bluzy, odgarnęłam grzywkę i posłałam jej wyzywające spojrzenie. - Jeszcze jakieś sugestie, Złotko ? Chętnie omówię to dokładniej. - powiedziałam przysuwając się do Jego nowej laski. jej wymalowane oczy, rozszerzyły się do granic możliwości. z wahaniem zerknęła na swoje różowe tipsy, po czym ponownie podniosła wzrok na mnie. przesłodzony uśmieszek zniknął wytapetowanej twarzy. - No co ? Jakiś problem ? Nie gadaj, że się wahasz. Tak odważnie pierdolisz na mój temat, więc o co chodzi ? - zwróciłam się do niej z drwiącym uśmiechem. podeszłam krok bliżej. dłonie mimowolnie zacisnęły się w pięści. kolejny krok. - No dalej. - syknęłam. przerażenie w jej oczach sięgnęło desperacji. zaczęła się cofać, krok za krokiem, coraz szybciej. nie ruszyłam się z miejsca. - Wiedziałam, że tak będzie. Ale pamiętaj, tylko jedno słowo na mój temat z twoich różanych usteczek, a pożegnasz się ze swoją sztuczną twarzyczką, szmato. - powiedziałam i śmiejąc się ruszyłam do domu.
|
|
|
czy ja do cholery wyglądam jak fortepian, że wszyscy mi grają na uczuciach?
|
|
|
wrzesień ? osiem kilo na plecach i On. co czterdzieści pięć minut.
|
|
|
|