|
idę do Ciebie na kawę, wino, piwo, seks, pocałunek, film czy... wszystko jedno.
|
|
|
I pamiętam kiedy go poznałam, to było tak oczywiste że jest dla mnie tym jedynym. Oboje wiedzieliśmy to od samego początku. I wraz z upływem czasu, wszystko stawało się trudniejsze - musieliśmy mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Błagałam by został. By przypomniał sobie co było między nami na początku. Był charyzmatyczny, zniewalający, elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli. Kiedy wchodził do pomieszczenia, każda kobieta patrzyła w jego kierunku, wszyscy wstawali by z nim porozmawiać. Był jak ta hybryda, mieszanka człowieka, który nie mógł zapanować nad samym sobą. Zawsze odnosiłam wrażenie, że był rozdarty pomiędzy byciem dobrą osobą, i korzystaniem ze wszystkich możliwości jakie życie oferowało człowiekowi tak wspaniałemu, jak on. Rozumiałam sposób w jaki funkcjonuje i kochałam go. Kochałam go, kochałam go, kochałam go, kochałam go... I wciąż go kocham. Kocham go.
|
|
|
rzygać mi się chce czytając kilkanaście razy dziennie, jaka to Ty jesteś nieszczęśliwa , bo nikt Cię nie kocha.
|
|
|
Ostatnimi czasy zbyt często sięgam po piwo gdy powinnam sobie radzić, ostatnio też zbyt wiele palę papierosów, gdy palone powinny być nadzieje.
|
|
|
Powiedz mi dlaczego tak ma być, że liczę każdy dzień i w gardle mam te same łzy..
|
|
|
Budzę się w nocy i chodzę na palcach by Cię nie zbudzić.. Ciągle tylko zapominam, że śpisz setki kilometrów stąd...
|
|
|
bo przecież po to, kurwa, jestem.. nagroda pocieszenia.
|
|
|
nie spodobałabym Ci się teraz. moje włosy są związane w wysoki kucyk, mam na sobie stary dres i ani grama tuszu na rzęsach. jestem zwyczajnie brzydka i okropnie naturalna.
|
|
|
Mężczyzna musi umieć sprawić, by rozpływało się Twoje serce, a nie makijaż..
|
|
|
Jebać tych co w oczy przyjaciele, a za plecami skurwiele.
|
|
|
dlaczego zawsze mi to robisz? dlaczego, czy nie możesz po prostu mnie przejrzeć? jak to się stało, że tak się zachowujesz? jakby Cię to po prostu w ogóle nie obchodziło..
|
|
|
Wiem, że nigdy nie będę Twoja. Ale kto zabroni mi marzyć?
|
|
|
|