 |
tęsknota za tobą zżera jak choroba
|
|
 |
niezależnie od pogody jesteś moim słońcem
|
|
 |
I te krótkie momenty kiedy czułam, że Ty czujesz to samo.
|
|
 |
To jakieś szaleństwo. Idę do łóżka, myśląc o nim, budzę się, myśląc o nim, myślę o nim przez cały dzień. Moje poczucie tęsknoty jest tak ogromne, że aż dosłownie, fizycznie bolesne.
|
|
 |
I powiedz mi czy wciąż go kochasz, gdy wiesz, że nic nie jest tak jak chcesz? I nie będzie już jak chcesz by było, i teraz gdy już wiesz, że on nie jest tym kim chcesz.. Czy wierzysz w miłość?
|
|
 |
Boję się. Boję się, że nie przestanę go nigdy kochać, że przez moją chorobliwą miłość zostanę sama. Bo nie wyobrażam sobie nikogo obok mnie, oprócz niego.
|
|
 |
Mam nadzieję, że nigdy już nie będę musiała przeżyć podobnej nocy. Leżałam z zaciśniętymi dłońmi, zagryzając wargi, by nie krzyczeć głośno. Nie mogłam znaleźć ulgi w łzach.
|
|
 |
A gdy zabraknie mi czasu by powiedzieć o szczęściu, to wiedz że znalazłam je w Tobie, dzisiaj nosze je w sercu
|
|
 |
nagle zdajesz sobie sprawę, że to już koniec... naprawdę. nie ma drogi powrotnej, jest Ci zal. próbujesz sobie przypomnieć, kiedy to wszystko się zaczęło, a zaczęło się wcześniej niż Ci się wydaje... o wiele wcześniej. wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje sie dwa razy. już nigdy nie poczujesz się tak samo...
|
|
 |
Dał mi wiele, zabrał wszystko
|
|
 |
Bo nigdy nie wiadomo z której strony powieje wiatr,w którą stronę popchnie nas przeznaczenie.
|
|
 |
przez trzy dni płakałam. tak mocno, że łzy dusiły mnie, nie pozwalając wypowiedzieć żadnego słowa. później moje oczy wyschły, nie było już łez. była cisza, pustka i gorycz, która powoli zabijała.
|
|
|
|