 |
bywały chwile w których myślała, że się nie podniesie.
|
|
 |
a nadzieja? podstępna suka z niej.
|
|
 |
najchętniej kopnęłabym Cię w dupę za to wszystko. tak z całej siły, żebyś przez najbliższy tydzień nie mógł siedzieć.
|
|
 |
splatając jej palce ze swoimi, obiecywał, że nigdy nie zrani.
|
|
 |
kochałam, więc wiem co to ból.
|
|
 |
kiedyś Ci powiem jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła mi muzyka, herbata, koc i Twoje zdjęcie. powiem Ci jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami.
|
|
 |
Daj mi spokój, zostaw, puść mnie. Nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech. Wiem ta melodia zabija serca. Zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca.
|
|
 |
kiedy pytają jak się mam, odpowiadam, że wcale.
|
|
 |
'Mogłem wyrwać swoje serce, na ścianie krwią napisać - że nie oddam Cię na pewno w inne ręce za życia.'
|
|
 |
'I z takim stanem rzeczy tak możemy dalej trwać.. Nie wiesz nawet ile w życiu chciałbym Ci dać, tej miłości.'
|
|
 |
nie wiem czy wytrzymałbyś chociaż połowę tego cierpiania, którym mnie obdarowałeś.
|
|
 |
Nie wiem co mam Ci powiedzieć. co? że Cie kocham? że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle.
|
|
|
|