 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Ich już nie ma, mamo, radziłaś mi dobrze, żebym nie inwestował czasu w to, co nieistotne.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Normalnie o tej porze, wożę się po mieście, normalnie o tej porze, raz lepiej, raz gorzej.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Daj mi ten bit synek, a ja pokażę ci, jak z tym płynę, trzysta na godzinę zamieniam na mile.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
O my darling, chyba czeka mnie psychiatryk, łykanie lekarstw i stare pielęgniarki, urwane klamki, zawiązane kaftany - pokój 003, znów zapraszamy.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Noc, a księżyc chyba dzisiaj płacze deszczem, chciałbym coś napisać, tajemnica dławi serce.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem, że gdzieś na szczycie góry wszyscy razem spotkamy się!
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Chodź, zanurzymy się dziś w czeluściach czerni, pod płaszczem ciszy, w objęciu szczelnym, niech czasu miernik będzie nam odźwiernym, wyryje dwa serca w kamieniu węgielnym.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Proszę, rozbij tą szybę, proszę, rozbij to lustro, chcę ciebie widzieć i niech zniknie oszustwo, proszę, otwórz tą klatkę, proszę, otwórz tą celę - chcę na to patrzeć i niech zniknie cierpienie.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Biały królik z kapelusza powoli się wynurza, iluzja, neony, w tle beat zapętlony w uszach, i muza, miliony mnie, zbyt zamydlony, fuzja, i ruszaj, antonimie w agonii Mateusza!
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Dziś zamknę oczy, policzę do dziesięciu, pstryczek, nim otworzę je życie nabierze sensu, kolory tęczy znów chwycę bez trudu, bo życie to największy ze wszystkich cudów.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Tracę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam, czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych odnaleźć sen, moja przystań, ten wers to łatwizna, stąd zbiec - najtrudniejsza część.
|
|
 |
pokal dodano: 24 sierpnia 2013 |
|
Bo kiedy nie ma ciebie, niewiele istnieje, wiem, że tak trzeba, ale kurwa - oszaleję! Teraz czarne jak heban, pierdolone orchidee i biała gleba - muszę je pozbierać.
|
|
|
|